Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Obowiązek outsiderski


Proszę, proszę! Jeżeli nazbyt długo milczę,

Pan Bóg ponoć umiera znów na zawał serca,

jak wstrętne ptaszysko o północy w sylwestra!

A kiedy niedaleko dzwon kościelny bije,


anioł-sanitariusz nie umie decydować…

Nie wiem, głupcze, czy strona prawa, czy też lewa

byłaby dla sekundy, co nie mija, lepsza,

bo przyszłość jest mi znana, historia zaś – obca”.


Niechaj stateczki nigdy już się nie kołyszą.

W styczniu w środku tygodnia podpiszę na trzeźwo

umowę-zlecenie, więc w wypadku choroby


zostanę bez grosza. Pod lepką, czarną myszką

opierdala się piekło, głośno mi złorzecząc.

(Miast podkładki używam dziś Baudelaire’a książki).


10-17 stycznia 2022

Ilość odsłon: 467

Komentarze

styczeń 18, 2022 22:50

Podoba mi się ten wiersz, odczytuję w nim nutę humoru i w porównaniu z poprzednimi sonetami - wzrost lekkości, a także swoiste "otrzepywanie piór". Tak, jakby Pan wziął głęboki oddech i coś z siebie zrzucił. Piekło pod myszką zapewne pochodzi z podkładki, którą jest poezja Baudelaire'a, przepleciona projekcjami własnej biografii. Jednak czuje się, że peel eksploruje kontrolę nad tym romantyzmem w kolorze grafitu i zaczyna mieć do niego coraz większy dystans. Pozdrawiam :)

styczeń 18, 2022 20:31

Dla mnie Baudelaire pasuje do tekstu, ze względu na jego życiorys.

styczeń 18, 2022 12:45

No to pogadałeś sobie - dobitność to wartość dodana. Nie rozumiem jednak inwersji "Baudelaire’a książki", a wręcz brzmi ona koszmarnie, i to na zakończenie?

styczeń 17, 2022 23:18

Jestem w obowiązku napisać, żeś Pan przedni tekst popełnił ;) Pozdrawiam