Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



nie wiem jak napisać ostatni wiersz

żeby w końcu wszyscy uwierzyli że

że  Kalesony, Katolik, Krocze zaczyna

się na literkę „K” jak słowo Kurwa o

której jedna połowa marzy a druga

nazywa tak tę pierwszą w myślach

w wolnych chwilach i przed

snem

.

nie wiem czy w ostatnim wierszu

napisać coś o pokoju światowym

który może być umeblowany meblami

z IKEI a kolor obić kanapy i mordy

najlepszy jest czerwony jak pół

naszej flagi

.

i powiem wam w ostatnim wierszu

że najsłynniejszy w kraju nad Wisłostradą

filozof to Kant bo każdy Polak chociaż

raz wymówił jego imię gdy uczył się mówić

ma swoje sądy na temat Kantów przy

spodniach, Kantów stołu gdzie leżą pisma

święte i Kantowania innych Polaków

analitycznie i syntetycznie ale bez

uśmiechu politowania za to z satysfakcją

że bliźni został w samej bieliźnie

.

czy wspomnieć o powodzi światowej?

ale kto to przeczyta w pogoni za

motorówkami i łodziami podwodnymi

ale nie w kolorze żółtym tylko czarnym

z facetami którzy mają wąsy i grube

golfy bo szyją bo woda zimna i grają w

marynarza celując torpedami tylko

w najgorszych wrogów

.

a na koniec moje przesłanie do świata

to dwie srebrne kulki i złota armata





 

Ilość odsłon: 561

Komentarze

styczeń 26, 2022 14:15

@Lena - oczywiście to nie ostatni tekst, juz były po nim inne ;) dziękuję za odwiedziny
@Marek po wstawieniu sztucznych ma się wzrok 70cio latka więc lepiej krople zapobiegawczo ;), duchy niestety, nie ma na nie lekarstwa
@Leszek - dziękuję za miłe słowo tą chlapiastą zimo-jesienią

styczeń 26, 2022 13:05

Mi się najbardziej podoba swoboda z jaką piszesz wszystkie swoje wiersze, ten również, mimo "kantów" ;)

styczeń 26, 2022 12:23

Mam nadzieję, że to jednak nie jest ostatni wiersz... Trzymasz swój poziom, wiersz jak zwykle "O CZYMŚ", a nie o d.pie maryni.

Dziękuję. Pozdrawiam

styczeń 26, 2022 12:04

Translator da się wyłączyć, kataraktę zoperować (kolega mówił, że to 5 minut, i do domu), gorzej z tymi duchami złymi, jak się wierzy. Co do zjawisk, to nie mam nic przeciwko tęczy.

styczeń 26, 2022 10:57

Marku, dziękuję za uwagi, taaak racja, translatory, katarakta, duchy złe itp zjawiska za tym stoją ;)

styczeń 25, 2022 21:15

Rafał, lubię Twoje pisanie wyzwalające przemyślenia, ale nie byłbym sobą, gdybym nie wytknął potknięć (Kroczę, tą, Kantu stoły). Z tym kantowaniem to racja, i nic wspólnego tu Kant (inteligencja) nie ma. Pozdrawiam

styczeń 25, 2022 21:02

sam się wiele razy zastanawiałem czy opublikować ten tekst, ale w końcu..dobrze, niech będzie, oczywiście, że to kant, a może Kant..;)
Milo, cieszę się że się podobał!

styczeń 25, 2022 20:35

Już myślałem, że to happening artystyczny pt. 'znikający ostatni wiersz' ;) Ostatni wiersz jest sam w sobie kantem, czy dobrze rozumiem? Gorzkim kantem, a jednocześnie lusterkiem, w którym przegląda się gęba świata, dla którego przesłanie: kto czytał ten trąba? Ale to się wije ... Pozdrawiam

styczeń 25, 2022 12:58

Zdecydowanie moje klimaty.
Zanim mnie hady zgarnęli do marwoja siadywaliśmy pod gieesem z lokalsami na porannego de la patika i prowadzone tam dysputy mogłyby doprowadzić całą lepszą zmianę o sznur i tępą brzytwę.
Poziom abstrakcji: game changer.
Byliśmy Stedami, Hłaskami i Mironami,ale raczej nie Herbertami, bo nieco zdrowsze głowy.
Do dziś Podlasie darzę szczególnym uczuciem. Ludzie już inni, lecz klimaty wciąż specyficzne.
Wywołałeś moje duchy.
Zatem dziękuję. I oby Twoja trąba nigdy nie utknęła w kaktusach

styczeń 25, 2022 12:39

Teraz jest bardziej czytelny, albo może ja jestem w lepszej kondycji intelektualnej.

pozdrawiam