Rafał Hille
patologia chmury
nie wiem do kogo należał scyzoryk pachnący
tanim dymem tytoniowym znaleziony na ławce
gdy siedziałem w krótkich spodenkach i
przesuwałem patykiem leniwe chmury na niebie
walczyły tak samo dzielnie jak dywizja
żołnierzyków z połamanymi rękoma i kręgosłupami
w papierowej torbie pod tapczanem
czyje są te obłoki dzisiaj i czy któryś różniłby
się w tej chwili chociaż trochę gdybym
tamtego dnia nie stopił szkłem powiększającym
kilku okruchów smoły zostawionych przez
dekarzy który już dawno umarli na raka tak
jak metaliczny chrząszcz który wspinał się
po mojej nodze licząc na spotkanie ze swoją
dziewczyną która odpoczywała w kieszeni
zawinięta w pomiętej chusteczce
parę myśli w głowie nie wiadomo czyich
może są moje a może wcale nie i tylko
czekały w kolejce by stworzyć kilka zdań o
obłokach które nigdy już nie powtórzą
swojej kompozycji i żuku zapatrzonym w
niebo
podróżnik mknący nie wiadomo gdzie
na kawałku bezdomnej skały oklejonej
insketami o które nie troszczy
się żadna chmura zajęta swoimi sprawami
rzucony między sklepem nabiałowym
a kioskiem z cygaretkami z każdym łykiem
słodkiego dymu bliżej gołych ciał niebieskich
Komentarze
Rafał Hille
luty 13, 2022 12:30
dziekuję za wszystkie komenatrze, Poniedzialek Ja - ciesze sie, ze ktos to zauwazyl w tym wierszu, Xlax - tak, jest wspominkowo i sentymentalnie mocno, taki wiek ;), Leszek i garal- dziekuje za odwiedziny ;)
garai (resk)
luty 11, 2022 12:13
To o chłopakach, to był, oczywiście żart żarciński. Wiersz, ponownie odwiedzony - nadal świetny. Pozdrawiam :))
Irro
luty 10, 2022 20:47
Bardzo podoba mi się ten tekst. Ja wtedy widziane przez ja teraz piszące kogoś. Super
Leszek.J
luty 09, 2022 19:32
To taki wiersz z nutą nostalgii, pomarzyć sobie można i owszem.
garai (resk)
luty 09, 2022 15:54
Biedne, biedne żuki i inne owady. Jednak chłopaki, to paskudna nacja. Ja wprawdzie kiedyś powyrywałam nogi pajęczakowi, ale potem czułam się winna, właściwie to do tej pory. A chłopacy, to pstryk, przerobione na wierszyk i z głowy ;))
Sporo niebieskiego na Poemax ostatnimi czasy, tyle, że u mnie bez golizny ;)
(ps. wiersz podoba się, jakby co)
x l a x
luty 09, 2022 14:14
Coś nas ostatnio wzięło na wspominki dzieciństwa... Ładne. Pozwolę sobie winę za to zwalić na pogodę i poprzesuwać patykiem leniwe chmury na niebie.