Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

W moim lesie noc połyka najpierw ludzi przy ognisku,
potem chrust strzelający bladym płomieniem.
Wiem, nie będzie jedzenia,
będzie siedzenie, będzie spanie,
będzie czekanie, aż mróz zetnie mgłę.
Nie starczy ciepła na wspomnienia.
Nie raz widziałem, jak parują przez rękawy,
nogawki i oczy.
Rankiem przenieśliśmy się do miejsca,
w którym ziemia rodzi ptaki.
Patrzyliśmy, jak z nimi
cały świat chowa się w dziupli.
Pamięć powoli zamieniała się w szron
I opadała na usta i nos.


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



Ilość odsłon: 923

Komentarze

MW

2-4

luty 24, 2022 10:16

To prawda, Leszku, chociaż problem ciągle aktualny.

luty 15, 2022 17:24

Coś ostatnio uchodźcy zeszli na drugi plan.
Rosyjskie wojska, oto jest temat

MW

2-4

luty 14, 2022 15:24

Dziękuję. Przyjrzę się tej wersji bez interpunkcji :)

luty 14, 2022 10:09

Jest klimat i oryginalne podejście do przekazu. Pasowałoby usunąć interpunkcję i duże litery - wyjdzie impresja.

MW

2-4

luty 13, 2022 23:51

Tak, trafnie to odczytałaś. A cała fraza ze wspomnieniami brzmi
"Nie starczy ciepła na wspomnienia.
Nie raz widziałem, jak parują przez rękawy,
nogawki i oczy". Nie myślę, żeby akurat tutaj coś trzeba było zmieniać.

luty 13, 2022 23:41

Czyli zgadłam, że o tym :)

Jednak: "Nie raz widziałem, jak parują przez rękawy, nogawki i oczy." nijak nie dadzą się odczytać inaczej, niż przed wyjaśnieniem, więc trzeba tam podłubac jeszcze w kontekście związku ze wspomnieniami.

MW

2-4

luty 13, 2022 23:30

Dziękuję za lekturę.To wiersz o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.Zapewne winą autorki są tak nietrafione interpretacje, ale miło, że próbowaliście.

@Garai, jakkolwiek to metafora, to jednak uściślę, że to wspomnienia parują, nie oczy.
@kurgan, no w pewnym sensie.
@Amfiryta, nie ma ciepła w tym wierszu, przykro mi, musisz ogrzać się gdzie indziej.

luty 13, 2022 22:50

Odebrałam jako wiersz o losie emigrantów zimą w lasach, równiez jako przenosnie, w tym duchu. Jest wrażliwość na problemy, ale warsztatowi jeszcze co nieco brakuje.

Jeśli chrust strzela płomieniem, to ogień nie jest blady, przeciwnie. W wierszu trzeba zachować logikę, inaczej to co ma czytelnika przejąć, rozśmiesza bądź zniechęca.

"Nie raz widziałem, jak parują przez rękawy,
nogawki i oczy" - parowanie oczu? no, niezbyt to zabrzmiało, chyba, że chodzi o opis ataku nuklearnego, ale reszta wiersza budzi inne skojarzenia. Jeśli Autor/ka ostrzega przed wojną atomową, to ten wiersz tego nie pokazuje.

Konto usunięte

2-32-3

luty 13, 2022 21:08

To wiersz o uczcie kanibali?

Konto usunięte

2-22-22-22-22-2

luty 13, 2022 19:01

Luty najprzyjemniejszy jest przy kominku, mimo mroźnej treści bardzo ciepły wiersz

pozdrawiam