Witaj Meszuge :) cenię Twoją intuicję, blisko, blisko :) Nalepa, mistrzostwo bluesa, pamiętam jak cudownie śpiewali z Mirą.

Federico Garcia Lorca to mistrz poetyki, jaką, być może polubiłabyś, bo jest w Twym typie wrażliwości. Poznaj jego kasydy, ta o ręce doczekała się wielu tłumaczeń, więc "niedosięgła" występuje w różnych wariantach polskich, co w moim odczuciu, może zmieniać również semantykę całego wiersza.

Witaj:)

Nie znam przytoczonego cytatu, autora też;)

intuicyjnie odbieram:

https://www.youtube.com/watch?v=BGr8SxiN3K8&list=RDBGr8SxiN3K8&start_radio=1&t=190s

pozdrawiam

Też uważam że to szczyt hipokryzji, wmawiać komuś że narkotyki są złe, samemu będąc cały czas na bombie, spytam tylko "Whats your drug of choice", i czy może masz na receptę? ;)

Spróbowałam wejść w klimat kasyd Lorci, cienie są tu psychiczne, więc piasek też bardziej sensorycznie, niż technologicznie i materiałowo spostrzegany. Bezpośrednie doświadczenie oceanicznego piasku potwierdziły mi poczucie, że metaforyka "organiczna" bardzo do niego pasuje.

Dzieki za pozdrowienia, miłej rekreacji w Dragon-town :)

*wyobraźnia

Jak dla mnie, to trochę zbyt daleko idące metafory np. cienie uwięzione w drobinach (ziarnkach) piasku. Później już o nich zapada milczenie (bo przesypywanie dłońmi to już piasek). I tu już wyobrażenia moja nadąża. Pozdrowienia z grodu Kraka.