Milo w likwidacji
Masza skończy osiem lat
tym razem jednak nie pogadamy bratku
wysłałem ci swoją kamizelkę
tylko nie zapomnij naciągnąć popręgu
kieszenie załadowane do oporu
zwyczajowo pestkami słonecznika
na ścierwie będzie wschodził
szybciej i dobrze
nie będziemy nasłuchiwać plotek
te najgorsze nadlatują
z boku
kończąc tuż poniżej linii wzroku
zanim się obrócisz
kogoś wśród nas już nie będzie
twoja masza
skryła w medpakiecie kartkę z podróży
chwilowo to ona najlepiej uleczy
z najczęściej spotykanych urazów
a gdy skończy się ziarno
pamiętaj
oko podąża zawsze za lufą
wypad blok obrót i powrót
dopóki sił
Ilość odsłon: 543
Komentarze
Milo w likwidacji
marzec 20, 2022 09:47
Współodczuwanie? Tak. Stawanie w jednym szeregu? Nie ten czas.
Nie traktuję tego wiersza w ten sposób.
Owszem, w polskich warunkach mogę spokojnie dać się zwerbować i nadal nie odstawałbym od reszty tego bardziej świadomego mięsa.
Ukraina jest w stanie wojny od aneksji w 2014
I nie marnują tam czasu na "tarcze". Pod względem wyszkolenia i morale stoją w czołówce. U nich musiałbym wypocić litry zmarnowanego czasu i pouczyć się nowinek.
Do nich czuję wielki respekt. Zwłaszcza do prezydenta, który nie jest niedo*****ą marionetką.
Btw. Te wszystkie konfederaty, gówniarzerie wszechnaziolskie, bogoojczyźniane bandy i paramilitarne szeregi partyjniane są zagrożeniem dla cywili, bo nigdy nie będą mieć wpojonej tradycji i kodeksu pola walki. Kto niby ma to zrobić?
A wyżyć się muszą.
x l a x
marzec 19, 2022 19:34
Brothers in Arms.
Milo w likwidacji
marzec 16, 2022 09:03
Witam Was,
Mogę jedynie zapewnić, że każda fraza jest nie bez powodu i ma swoje znaczenie. Dziękuję za pozostawienie opinii.
Milo w likwidacji
marzec 16, 2022 09:03
Witam Was,
Mogę jedynie zapewnić, że każda fraza jest nie bez powodu i ma swoje znaczenie. Dziękuję za pozostawienie opinii.
Leszek.J
marzec 15, 2022 19:01
Temat bardzo aktualny, wykonanie super.
Pozdrawiam
garai (resk)
marzec 15, 2022 12:31
Bardzo dobry, balladowy a zarazem dosadny. Ten wers mi się nie podoba: "z najczęściej spotykanych urazów" razi mnie, niezamierzony zapewne żargon profesjonalny (siedzę w tym, niejako), który zazgrzytał. Reszta naprawdę spoko, mocne i rzewne jednocześnie.