Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Gdy drapieżne żaby zjadały się na oczach przedszkolaków,
okoliczne matki szamotały ostatnie prawdziwe włosy na głowach.

Zalewane potokami łez zmywających makijaż
godzinami tragicznie dzwoniły do przyjaciółek.

Tego się nie robi przy dzieciach – szeptały frustrując lusterka.

Dzieciakom zupełnie to nie przeszkadzało w szatkowaniu dżdżownic,
od wieków i tak robiły doświadczenia w ukryciu.
Choć tym razem dżdżownicom było ciut ciut za krótko.

A z resztą, kto dziś dba o zdanie pierścienic, - może tylko nobliści.

Ilość odsłon: 975

Komentarze

lu*

2-5

czerwiec 14, 2017 11:46

Bardzo fajny tekst.
Pozdrawiam Tomku!

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

czerwiec 14, 2017 01:02

Świetne!

maj 10, 2017 22:23

Jak dla mnie, bardzo dobry! Pozdrawiam

Konto usunięte

2-32-32-3

maj 10, 2017 21:55

Oryginalnie przedstawiłeś źle rozumianą nadopiekuńczość* niektórych rodziców.
Pozdrawiam:)