Milo w likwidacji: śle dziki na skraj. Serwis poetycki.

wstawiona pani z naprzeciwka wymieniła się kluczami z kontrolerem ostatnich kotów

oto pustostan synu udaj się tam

w poszukiwaniu straconego czasu

tak to leciało wieloznacznie

mówiło się żeby wypełniać ciszę

tam zostałem ranny

nadal nie mogę się poruszać

miasto zostało samo zgwałcone zostawiłem tam rozdwojony język

co ty mówisz? wszystkie języki przemieszane przegryzione pęta

pozwól sobie nie pomagać nie podpowiadać już cuchniemy niby dojrzewalnia szwedzkiego śledzia

w promieniu ostatniej mili

okrągłe zdania nie bardzo przechodzą przez gardło

nawet facet w bieli boi się

tak po prostu wszystko zamalować oczyścić uprościć nie będziemy zabierać i nie będziemy zwracać

robić dzieci też nie będziemy

możemy tylko pomóc wam je uczyć

dobro się powtarza podobno wszystko już było

nawet te odgryzione języki to nic ja mogę tylko pomóc nie ganiam w poszukiwaniu straconego czasu ja się na szczęście powoli ogarniam

Spis rzeczy