Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Już zimna lufa

– Gdy ja dalej krwawię tuż przed sprawcą,

Na posadzce, u twych stóp.


Dym odleciał dawno

– jego kurtyna cię zasłoniła

Przed zarzutami, tak że ledwo

Miała coś odkadzać. Potem bryza,

Jedna z dwóch wskazówek

Czasu, więc też entropii,

Rozwiała winę wszędzie wokół.

Tylko posoka dalej nie wystygła;


To wtedy właśnie padł pierwszy flesz.


Oczywiście,

Że ci nie przeszkadzał;

Wystarczyło dalej stać,

Pewnie,

Bez zajądrgnięcia, z chłodną

Lufą na widoku;

W końcu się przedawni.

Ilość odsłon: 439

Komentarze

Konto usunięte

2-1

lipiec 20, 2022 17:10

Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.