przesadne uszy

jak skrzydła gotowe do startu - jakbym widział Kosmo, też robi wrażenie jakby unosił się na uszach :)

Choć za reggae nie przepadam, Boba oczywiście znam i czasem słucham jeszcze, ale w pewnym momencie chyba się nim przekarmiłem, no ale to ojciec tego gatunku muzycznego i niewątpliwie był wielki.

Podoba mi się. Jestem psiarzem. A tekst sympatyczny i fajnie buduje się napięcie, i ta pętla na koniec robi robotę i przenosi gdzieś z metra na słoneczną plażę, a jednocześnie odsyła z powrotem do metra. Jak dla mnie na plus. Sam sporo napisałem utworów o własnym psie, i też ze mną metrem jeździ, także odnajduję się w tej sytuacji.