Milo w likwidacji
3. wiatr bez zmian
chrząszcze mają trudne upadki i coraz cięższe wzloty /zwłaszcza te majowe/ dziarsko maszerując głośno krzycz
nie żyje już opiekunco miał nas
równo strzyc
lepiej się śmiać niż leżeć na plecachjeśli zaschnąć to nie w zakamarku
w naszym prosektorium są takie
ponure przedsionki bez szans
na powtórkę z przeżycia
zmuszam się
do snucia wietrznego evergreen'a
kiwaczek w hotelowym pokoju
w gościnnym pokoju
w barłogu
raz dwa trzy
kołyszę się na łóżku
z nogami tuż nad podłogą
da się żyć w oczekiwaniu
na pociąg do życia za życia
Ilość odsłon: 444
Komentarze
David przez fau
lipiec 13, 2022 13:20
...pointa jest super
__i faktycznie (jak napisał Marek) bez 'za życia'
Dzięki
...i jak zwykle pozdrawiam
Leszek.J
lipiec 12, 2022 17:09
Podsumowując: przeżyło się tych latek, ale jeszcze coś się od życia należy...
Pozdrawiam
Mithril
lipiec 12, 2022 16:35
"[...]
na powtórkę z przeżycia
zmuszam się do snucia wietrznego evergreen'a
[...]
w gościnnym pokoju
w barłogu
[...]
kołyszę się na łóżku
z nogami tuż nad podłogą
[...]"
...siędlamnie, jako stagnacyjna jaskółka przeczekania gównianej "wiosny"
- ale to ja, zatem nic
x l a x
lipiec 10, 2022 17:27
Moim zdaniem ostatnie "za życia" to zbędne dopowiedzenie. Przyjemnie się czytało.