Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


księżyc jak narkotyk rozszerza źrenicę

robi się późno za późno żeby coś zrobić


zostaje szelest firanek uchylone okno

w zagłębieniu fotela bardziej nic niż coś 

to nic jest czymś co boli najbardziej


pozostaje po ludzku rozwieszać

na drzewach kartki ze zdjęciem  

małego sfinksa - w tle egipskie ciemności 


co u ciebie w jakich rewirach się obracasz 

zwykle wracałeś wrócisz zostaniesz

jeśli to drugie - strzeż się 


przede wszystkim wczesnych godzin

pędzących potworów ich płonących oczu 


Ilość odsłon: 340

Komentarze

sierpień 21, 2022 12:27

Marek - dziękuję za nową wersję - skorzystałem z niej i niech już tak zastanie.

sierpień 20, 2022 23:18

Pozwoliłem sobie na 'po swojemu', bo głęboka noc zapadła:

"księżyc jak narkotyk rozszerza źrenicę
jest za późno za późno żeby coś zrobić

zostaje szelest firanek uchylone okno
w zagłębieniu fotela bardziej nic niż coś
to nic jest czymś co boli najbardziej

pozostaje po ludzku rozwieszać
na drzewach kartki ze zdjęciem pupila
poza małego sfinksa na tle egipskich ciemności

co u ciebie w jakie cię rewiry powiodło
no bo zwykle wracałeś wrócisz zostaniesz
jeśli już będziesz - strzeż się

wczesnych godzin zdradzieckiego poranka
pędzących potworów z płonącymi ślepiami
ślepych chłodnic"

[ograniczyłem spójniki, skróciłem, dodałem...]

sierpień 20, 2022 22:04

Za poradą - na razie tak

sierpień 20, 2022 21:58

Tak, no i ta niepowtarzalna kocia źrenica ;)

sierpień 20, 2022 20:54

Sfinx!! Oczywiście, że mowa o kocie ;-)

sierpień 20, 2022 20:48

Marek - tym razem nie o psie, na szczęście. Ale fakt, z tym tekstem jeszcze trzeba popracować. Dzięki za przybycie. Pozdrawiam

sierpień 19, 2022 21:21

Ze względu na luźny przepływ myśli proponowałbym zrezygnować z interpunkcji. Końcówka trochę enigmatyczna, a przydałaby się jakaś mocna volta lub chociażby przytup... Treść nietuzinkowa, szczególnie pytania retoryczne. Wiem, wiem, to gadka do psa... Pozdrowiska ;-)