Sąsiadka Mościckiego
Rzecz o ogórkach z dedykacją dla Wokka;)
ta miłość nie była możliwa
bo szukaliśmy się w ciemności
a w niej największa cisza
z lustrem wody które odbijało krzyk
jak w życiu bez przypadków
dodałam czosnek koper chrzan
a wyszło tego sporo
przyjechałeś i krzyknąłeś
na co ci tyle ogórków
jeden ze słoików spadł
teraz noszę w stopie szkło
twój były krzyk
nie tak łatwo to wszystko chrzanić
Ilość odsłon: 1164
Komentarze
Konto usunięte
wrzesień 20, 2022 08:36
"(...)
chrzanić to wszystko
niełatwo"
Sąsiadka Mościckiego
wrzesień 20, 2022 08:15
Dziękuję Marku. A wiesz zastanowie się z tą końcówką.... wiesz tez mi to trochę zgrzytało. Ta przewrotność.
x l a x
wrzesień 19, 2022 21:45
Dałbym tytuł "Rzecz o kiszeniu ogórków"... Jest na luzie, tylko końcówka wymyka się spod kontroli, chociaż chrzanienie pasuje ;-)
Sąsiadka Mościckiego
wrzesień 19, 2022 11:48
Nieco poprawiłam
Sąsiadka Mościckiego
wrzesień 19, 2022 11:44
Wokka :)
Wiśniowa :)
Milo poprawione :)
Dzieki za ślad. Za komentarze :)
Milo w likwidacji
wrzesień 19, 2022 09:14
A pomyślałaś, że drugie "noszę" jest zbędne. To się wie
Zajmujące są twoje opowieści.
wokka
wrzesień 18, 2022 16:57
Słusznie, Wiśniowa, exów należy ochrzaniać oraz chrzanić:))
Dziękuję za dedykację.
Dziś czyli teraźniejszość należy konserwować jak ogórki, czyli kisić jeśli to dziś jest tego warte.
Konto usunięte
wrzesień 18, 2022 09:50
tytuł brzmiał kusząco ;)
a byłemu należało powiedzieć: "a co ci teraz do tego, ile ogórów sobie kiszę..."
pozdrawiam ;))