Janusz.W
Senny dom
głowa ciąży po dwunastu godzinach pracy
za zamkniętymi powiekami ten sam spektakl
próbuję zapomnieć kolejność choć na chwilę
nogi na stole zakrwawione oczy
z ironicznym uśmiechem wzruszający tekst
( A co ty możesz mi kurwa zrobić)
na jawie zasypiam i wznawiam wątek
idąc korytarzem nie bacząc na konsekwencje
w opustoszałym mieszkaniu szukam powietrza
kurz osiadając na włosach pokazuje starość
fotografia rozlatuje się przez muśnięcie palców
twarz jak litery na granicie nie znikają
zakopuję bez opamiętania ostatnie wspomnienia
wewnętrzny przerębel nie poczuje roztopu
garstkę lodu wyciągam ciepłem dłoni
roztopiona jak przeszłość nigdy nie powróci
Ilość odsłon: 2913
Komentarze
Mithril
maj 13, 2017 07:23
"za zamkniętymi >>źrenicami<<< ten sam spektakl"
...mam wątpliwości, czy źrenica może się zamknąć; na 100% raczej nie - dlatego może lepiej użyć powieki(?)
- nie będzie logicznego zamieszania
Janusz.W
maj 13, 2017 05:17
dziękuje kochani za komentarze i ślad w tekst pozdrawiam)))):-) dużo zdrowia
Konto usunięte
maj 13, 2017 00:19
i ciepło też
Konto usunięte
maj 13, 2017 00:19
w poincie lód 2 razy za blisko siebie
Toya
maj 12, 2017 23:15
A nie mówiłam? Prostota jest piękna. Wystarczy uwierzyć:)
Konto usunięte
maj 12, 2017 23:07
Januszu, ten wiersz nie może mi się nie podobać
Pozdrawiam
Konto usunięte
maj 12, 2017 23:00
Litery na granicie blakną...
Ostatnie wersy twojego wiersza nie wyblakną szybko z mojej pamięci.
Pozdr:)