Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Siedzimy, dwóch chłopaków, latem w Skaryszaku,
jest jeszcze wcześnie, jeszcze kwas nam całkiem nie zszedł,
jest spokój. To jest taki stan - nie czujesz braku,
wszystko na swoim miejscu, wystarczy być, siedzieć,
bez wyrzutów sumienia, że gdzieś tam jest jeszcze
coś do zrobienia. Spokój. Drobne widma - ludzie
w ogromnych drzew dostojnym szumie, światło, przestrzeń,
wokół pni owinięte, bez czasu i w skórze
własnej czujesz się dobrze, dwa kwiaty lotosu,
Zbigniew i ja, siedzimy, milczymy, bez pojęć
patrzymy na fenomen, bo na co i komu,
bez naszych nazw zjawisko potrafi się obejść,
o czym Zbigniew przemawia, w milczeniu się zgadzam,
bo trudno się nie zgodzić, jest tutaj, jest teraz,
ludzie, drobne detale, ktoś z psem się przechadza,
wszystko w całość się składa, nic mnie nie uwiera,
kiedy Zbigniew przemawia - pomyśl, to ci sami,
którzy... - zgadzam się, zgadzam, ci sami.
Jest spokój.
Ilość odsłon: 391

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.