Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nie sprawdziłem prognozy na dziś, lecz nikt teraz

nie ma nade mną przewagi w przymilaniu się

bogu pogody, ba, niektórzy nawet, patrząc

na mnie, porównują mój ubiór z tym, co mają

na sobie. Dawniej nie było nikogo, kto by

chciał o mnie dalej pamiętać, zobaczywszy, jak

zapieram się sam siebie. Wciąż jestem podatny

na wpływy wszystkich. Nowy portier, którego

nie będę do niczego skłaniał, nie zaczekał

na moje przybycie. Spóźniony o 3

minuty, zastałem plac budowy

bez dozoru. Na początku pomyślałem, że

kolega może poszedł do WC, ale

gdy oddawałem mocz do pisuaru, już

wiedziałem, że jednak nie. Miotła stała tam,

gdzie zostawiłem ją na poprzedniej służbie.

Nie było popiołu z fajek ani okruchów

bułki, które mógłbym wymieść z podłogi

w baraku. Teraz palę samowolnie i jem

łapczywie, choć powinienem zachowywać się

tak, jakby za chwilę miała się odbyć

najważniejsza uroczystość. Nie zapłaczę

nad własną marnością i zapomnieniem. To, czym

się zachwycam, próbuję później zrozumieć, by

ciągle móc być sobą.

Ilość odsłon: 381

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.