Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

mówiłaś
twoja muzyka wszędzie zabrzmi dobrze
nawet w ghanie
bije w sercach wynajętych żałobników wygina ich członki
sprawia
że życie po śmierci nabiera kształtów
tu i teraz ma więcej sensu

próbuję rozruszać skamieniałe palce
cztery najtłustsze struny i tyle możliwości
jeśli nie dajesz rady zawsze można się na nich spokojnie powiesić
nie bój się nie grozi ci falstart
to właśnie nam należą się brawa
wręcz wściekłe oklaski za wszystko co do tej pory udało się nam spieprzyć
gdy gram milczą nawet donosiciele
i ich martwi bracia
leniwe lwy wypuszczane z klatek
gdy zaczyna być zbyt spokojnie
a rzeczywistość nie niesie odgłosów
z bitewnych pól

szczerze mówiąc wolałbym milczeć
podziwiać wschód słońca
nic to
nadal wybijam rytm
czekam na swoją kolej
na swój pociąg do helu
Ilość odsłon: 680

Komentarze

październik 18, 2022 19:43

Witaj,

Mam wrażenie, że nie potrafisz, czy nie chcesz, albo trudno Ci powracać wspomnieniami do dobrych chwil; gdzieś przed Tobą otwierają się nie te drzwi: ,,nadal wybijam rytm/ czekam na swoją kolej/ na swój pociąg do helu" - bardzo przejmujące stwierdzenie...

Wiem, że nie zawsze czytelnik ,,stanie się jednością z piszącym", ale to raczej dobrze;) - podoba mi się: ,,jeśli nie dajesz rady zawsze można się na nich spokojnie powiesić/ nie bój się nie grozi ci falstart":) - tak, dobrze jest mieć jedną furtkę otwartą, to taki Plan B, czyż nie?

Wracając do Twojego tekstu - drzwi do "Twojego helu" są dla mnie zamknięte ( hermetycznie dusisz) może nadszedł właśnie czas Twojego bluesa -posłucham, czego mam się bać bardziej...

Nieustannie pozdrawiam:)