Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Zawsze chciał iść na ich koncert. Na żywo

usłyszeć tego solistę, tę solówkę. Nim się obejrzał

ćwierć wieku minęło. Zostały bilety na tribute band,


została grupka wiernych fanów. W nocy przed klubem

bramkarz stempluje im skórę. Kiedy gasną światła,

zamyka oczy. Próbuje być sam, oszukać czas - ktoś


go trąca łokciem, coś trąci fałszywą nutą. Dostaje 

wierny odpis, odsłuch, stenogram podsłuchów. Nie składa

reklamacji. Nie było gwarancji. I nie w tym jest rzecz.

Ilość odsłon: 271

Komentarze

styczeń 07, 2023 22:28

Dzięki Leszku. Zdrówka i dobrej muzy życzę.

styczeń 05, 2023 18:49

Jest tu klimat taki że coś mi przypomina - z młodości
Pozdrawiam

grudzień 27, 2022 22:42

Aidegaart - dziękuję za lekturę. Peel jak najbardziej kuma, a mianowicie, że coś się skończyło, ale próbuje różnymi sztuczkami wrócić do rzeczy pierwszych.

grudzień 27, 2022 19:42

Pierwszy czterowers jest świetny, potem brakuje trochę treści, są powtórzenia, które niczemu nie służą. Ok, koncert, ale co? Peel nie kuma? Czy autor napisał perpetuum mobile?

grudzień 07, 2022 22:16

Mam problem z 1. os. l. poj. z uwagi na naddatek "em", poza tym, to nie ja przecież ;) A trunek? Peel też jest trochę wczorajszy. Taką sobie serię wymyślam :)

grudzień 07, 2022 21:44

Aha, słowo "trunek" brzmi archaicznie w kontekście nowoczesnej treści i mamy zgrzyt; może "dopijam wódkę, wychodzę w noc" ;-)

grudzień 07, 2022 21:42

Jednak lepiej by było napisać to w 1 osobie. Intrygujące zakończenie; w ostatnim zdaniu usunąłbym "jest". Zdrówka