Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Opada rtęć i śnieg pada, bo co ma robić śnieg.

A co człowiek, gdy pies nocą wyciąga go  

w zimową podróż.  A śnieg jak padał tak pada.

 

Do świtu z aut na parkingu stworzy szereg

domków igloo. Z biedronki na placu zabaw

ulepi poziomego bałwana. Oblepi gałęzie okiścią

 

– zimową wersją liści. Choć tak naprawdę

zaczyna się ubywanie. Psich i ludzkich śladów.

Nazw ulic, drogowskazów. Murali, pomników,

 

cmentarzy. Jak pięknie świat znika z pola widzenia.

Adéu świecie, adéu. Do zobaczenia.  


Ilość odsłon: 343

Komentarze

lipiec 23, 2024 21:55

trzecie strofka fajna

luty 12, 2023 14:45

Rozbrat - cieszy, że przynajmniej tyle ;) Ale mam pytanie: co to jest "grymas z życia"? O czym musi być wiersz, żeby był o czymś? Pozdrawiam

Marek - tak, ten efekt narastania śniegu i znikania świata chciałem osiągnąć. A ta biedronka na placu zabaw i jej korpus oblepiony śniegiem właśnie bałwana mi przypomina.
P.S. Kataloński znam równie (nie)dobrze co francuski ;) Zdrówka!

luty 12, 2023 10:27

Fajny, egzystencjalny i malarski opis (białą farbą). Zgrabne zamknięcie opisu poprzez narastanie zasypania - daje efekt. We frazie "Z biedronki na placu zabaw" usunąłbym biedronkę, bo kojarzy się ze sklepem, a powinno z gibakiem na sprężynie ;-) PS. dlaczego na końcu użyłeś katalońskiego?

luty 12, 2023 01:36

Bardzo ładne wersy
I zgrabnie napisane
Ale o czym ?
O grymasie z życia
Czyli o niczym,

Ale czytało się dobrze