Rafał Hille
bez ptaków
co jakiś czas nad moim domem przelatują ptaki bez głowy
za to z dwoma dupami; jedna obrzucania trującym gównem ludzi
a druga do zabawy w porno; komu zapukają do okna
ten umiera z powodów niewyjaśnialnych przy pomocy podręczników
do fizyki szkolnej i bardziej zaawansowanych do medycyny sądowej; ale
zawsze z bananem na twarzy. We mgle wszystko jest bardziej miękkie
dużo cichsze, ludzie pochylają i mówią szeptem; czasami straszą
stadem ptaków i Internetem w którym nikt już nie mieszka, ale i tak
czują się samotni przed swoimi telewizorami w których ktoś morduje
trzeci dzień bez przerwy ale się z tego nie tłumaczy; jest dużo plotek
ostatnio o stadzie ptaków i o tym że samotność ma być zlikwidowana
pod karą więzienia i urzędowym poleceniem; próbuję cię rozgryźć od
godziny ale bronisz się jak zwykle gumowym firewallem oraz krętkami
bladymi pożyczonymi na imprezie urodzinowej u koleżanki gdy nie było
nikogo w jej toalecie; wtedy pomyślałaś że jest coś wspólnego w nazwie
krętka i kręcenia w tańcu gdy patrzyłaś w sufit z lanego betonu; wtedy
za oknem przelatywały ptaki bez głów; szczebiotały po swojemu; nikt
nie rozumiał co chcą powiedzieć
Komentarze
x l a x
luty 23, 2023 19:42
Lotnie (sic!) i w twoim stylu, ale tutaj dałeś upust gadulstwu - trzecia strofoida "odleciała". Z początku dobrze się zapowiada, potem myśl pierwotna zanika. Pozdrowiska