MW
Nie wiem, co się dzieje
to miała być opowieść o dorastaniu. a jest o stracie, o starości,
o wyznaczaniu granic przez martwe słowa. dzieciństwo jest jak
zlizywanie lukru ze wspomnień. dobrze, że mogę do niego wracać
czuję tylko pieprzone zimno, szron na drzewach skrzy się jak lukier.
mówisz do mnie, świecie, ja milczę. wiesz, że poświęcę to,
czego ze mnie nie weźmiesz, aż spłynie pamięć,
aż odrosną korzenie. wokół cicho i obco.
czuję dym w powietrzu,
na oczach, w ustach.
Ilość odsłon: 344
Komentarze
MW
luty 19, 2023 13:17
dziękuję bardzop za wizytę i opinie :)
Rafał Hille
luty 19, 2023 11:15
niezły pomysł, ten dym tytonowy też ok na koncu
x l a x
luty 19, 2023 09:58
Czuje się niepokój o stan psychiczny PLa. Sam tekst podzieliłbym na strofoidy. Pozdrawiam
meszuge
luty 18, 2023 19:38
Witaj,
dziwnie mi tu pachnie... prochem:)
czasem powrotu...
czasami lukier może być złudny, nie zawsze smakuje tak samo...
pozdrawiam