Ronin
I do not care
I po co kroplą rzeźbisz w skale?
Nie tchniesz życia rozwianym prochom.
A wracać niosąc śmierć przez zamieć –
tego nie uda się dokonać nawet słowom.
Jest ptak. Czarny jak noc. Noc bez gwiazd.
On wprowadzi cię w głębię, z której nie ma powrotu.
Przepaść od góry zamknięta, to raj nieodnaleziony,
zamiast bogów rządzi nim człowiek.
Nie wierz słońcu, nie wierz obłokom.
Prawdziwy jest tylko krzyk tnący ciszę,
i strumień krwi. Lepki,
ciepły.
Ilość odsłon: 1053
Komentarze
Konto usunięte
maj 15, 2017 21:53
Krzysiek jesteś trochę zbyt surowy. Ja widzę tu niektóre wersy układają mi się w mozaikę, a ten wiersz to właśnie takie elementy tnące... Tylko ta krew mnie ... ech ale wiem, że tak miało być Pozdrawiam
Krzysztof
maj 15, 2017 20:54
Dwa pierwsze wersy są genialne, i to by było na tyle, napisz wiersz od nowa, zaczynając właśnie od tych dwóch pierwszych wersów.
No i trzymaj się tematu aby był sens, a nie skacz jak małpa po palmie szukając banana
Paweł Podlipniak - ...
maj 15, 2017 12:16
"Nie tchniesz życia rozwianym prochom" - oj nie
sztucznie brzmi
i dlaczego to traci rytm? czemu się rozjeżdża w coś dziwnego? jaki to ma sens?