Drobne grzeszki nadają życiu smaczku...

Lepiej życie przejść ze smakiem,
niż się obejść pasternakiem.

Lepiej grzeszyć i się cieszyć,
niż bez smaku życie przeżyć.

Lepiej śmiać się z Eskimosem,
niż zaczepiać długim nosem.


Dziękuję za komentarze.

No właśnie... bardzo słuszna uwaga, na starość należy skupić się na tych badaniach, a nie bujać w obłokach grzechu... Cieszę się, że osiągnęłyśmy konsensus.

Pozdrawiam serdecznie.

Czujesz zniesmaczenie?
Może to zgaga? Może idź do lekarza? Może oprócz gastroskopii zrób jeszcze kolonoskopię?
A nuż się okaże, że masz kija w nadmiarze...
xd

Zastanawia mnie jeszcze obawa przed niewiadomą... i te ''siostry przeszłe'' wiosenne. Dosyć dwuznacznie to brzmi i wywołuje zniesmaczenie.

wymalowałaś *

O, przyszła koza do woza xddd

Well...
Co czytelnik zobaczy, to jego, oczywiście.
Autorowi nie wolno burzyć obrazu, który czytelnik wymalował sobie pod sufitką.
Więc, cóż...
Wymałaś banalny obraz, to twoja sprawa, żyj z tym.

Nara stara xd

Rozumiem, że ten tekst jest o starości, o tym co przeminęło, a za czym peelka tęskni... możliwe, że nawet w mocno zaawansowanym wieku ma się jeszcze myśli grzeszne, ale lepiej, moim zdaniem, realnie patrzeć na życie.

W sumie dość banalne pisanie.

xlax, patrz tytuł.
Dziękuję za zajrzenie i komentarz.

Przydałoby się rozwinąć myśl.