Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



czekam w kącie kamienia
gdzie czasem zezłoci się promyk nadziei
wówczas otworzy się kamień
i wpuści mnie do swojego środka
zacznę oddychać to nic
że ciągle w zamknięciu
Ilość odsłon: 813

Komentarze

marzec 10, 2023 12:18

Czytam, tylko do tej pory proza była mi bliższą, a piszę, co mi w duszy gra. Poetką wybitną zapewne nie będę, ale czemu nie pobawić się słowem wiersza ze świata zewnętrznego i wewnętrznego?
Motywem kamienia posługiwał się Asnyk, Różewicz, Czechowicz... Szymborska zaryzykowała, więc i ja się odważyłam, i pewnie jeszcze wielu innych po mnie.

marzec 10, 2023 12:08

Odnośnie promyka nadziei - to Twój wiersz, trudno jest mi coś narzucać.

"Rozmowa z kamieniem" zaczyna się tak:

"Pu­kam do drzwi ka­mie­nia.
- To ja, wpuść mnie.
Chcę wejść do two­je­go wnę­trza,
Ro­zej­rzeć się do­ko­ła,
Na­brać cie­bie jak tchu."

Tekst jest w internecie.

Wniosek: jeśli ktoś chce pisać wiersze, to powinien też bardzo dużo czytać.

Pozdrawiam,
The Meanest Cat.

marzec 10, 2023 12:05

Nie czytałam Szymborskiej, nie miałam pojęcia, że kamień już zarezerwowany. Dopiero zaczynam z wierszami, chyba długa droga przede mną.
Pozdrawiam.
A ten promyk nadziei tak mi się spodobał. Może jakaś sugestia na zastępstwo?

marzec 10, 2023 11:57

"zezłoci się promyk nadziei" - to jest banalne, ten promyk nadziei...

A w ogóle, odkąd Wisława Szymborska napisała swoją "Rozmowę z kamieniem", to już nikt nie powinien ruszać tematu, bo obawiam się, że nie sprosta, a wiersz będzie zawsze wtórny.

Puentę może dałoby się uratować, ale w zupełnie innym wierszu.

Pozdrawiam,
The Meanest Cat.