czekam w kącie kamienia gdzie czasem zezłoci się promyk nadziei wówczas otworzy się kamień i wpuści mnie do swojego środka zacznę oddychać to nic że ciągle w zamknięciu
Lawendowa dzięuję ślicznie za komentarz, i masz rację jest to próba uwolnienia się z kamiennego sarkofagu. Próba przekazania chyba trochę jeszcze nieudana.
Pozdrawiam serdecznie.
Tekst do ponownego napisania.
Może spróbuj wziąć ten kamyk do ust i pooddychaj z nim, wymieszajcie oddechy. Porozmawiaj z nim w ustach. Opisz to skupiając się na tym, co najważniejsze i powinno zostać zapamiętane.
Kocica nawiązała do Wisławy i bardzo dobrze. Nie zwlekaj i nabądź jej wiersze zebrane, bo teraz się ukazały. A to jest must have i znajomość stylu i warsztatu pani Szymborskiej ułatwi Ci poruszanie się po wersach. Miłego dnia życzę.
Uczymy się przez całe życie, a i tak umieramy jako głupcy.
Trudno jest cokolwiek konkretnego sugerować, tym bardziej tak na szybko. To nie ma być wiersz The Meanest Cat, tylko Twój.
Cały utwór masz oparty na tym "szymborskim" pukaniu do drzwi kamienia, więc tutaj nic już się nie da wykrzesać.
W puencie pojawia się zmiana perspektywy - osoba, która siedzi w środku - może ten motyw rozwinąć? Jak to by wtedy było? Wówczas cytat z Szymborskiej mógłby nawet posłużyć za motto.
Ale to już materiał na całkowicie nowy tekst, tego już nie ma co grillować.
Tak więc się uczę, nie wiem, czy dam radę wszystko przeczytać i nie powielać, ale będę się starać. Jeżeli nic nie wyjdzie z mego zamierzenia, wrócę do prozy.
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ;)
A wracając do kamienia, jak go nie powielać? Jakaś sugestia?
Oczywiście, że kamień nie jest "wyklęty" jako motyw poetycki.
Tak samo oczywiste jest, że wiersze piszemy po to, aby stworzyć przestrzeń dla tego, co w duszy gra.
Cała sztuka w tym, żeby zrobić to tak, jak jeszcze nikt inny nie zrobił wcześniej (a do tego potrzebne jest oczytanie), żeby czymś zaskoczyć, pokazać temat/przedmiot z osobistej, wyjątkowej perspektywy.
Można także nawiązywać do tego, co napisali inni, bo poezja to też dialog z poprzednikami - ale twórczo, bez powielania.
Komentarze
Leszek.J
marzec 23, 2023 17:27
Ten w komentarzu jest lepszy, można zamienić
zojka
marzec 11, 2023 11:22
Xalax podoba mi się Twoja wersja :)
Dziękuję za podpowiedź.
A nowa moja:
czekam w kącie kamienia
czasem smakuję łyk nadziei
i słyszę jak pęka kamienna skorupa
wpuszcza mnie do swojego środka
zacznę oddychać to nic
że jednak ciągle w zamknięciu
?
x l a x
marzec 10, 2023 22:17
A może tak, by nie powielać tematu:
"czekam w kącie kamienia
nadzieja wyciąga ręce
wówczas otworzy się kamień
wpuści mnie do swojego środka
tam zacznę oddychać
świat zamknięty na zewnątrz"
zojka
marzec 10, 2023 15:08
Lawendowa dzięuję ślicznie za komentarz, i masz rację jest to próba uwolnienia się z kamiennego sarkofagu. Próba przekazania chyba trochę jeszcze nieudana.
Pozdrawiam serdecznie.
zojka
marzec 10, 2023 15:03
Milo dziękuję za wizytę i niezwykłą sugestię. Tak zrobię, poświęcę czas p. Szymborskiej.
Konto usunięte
marzec 10, 2023 14:16
Jakby pragnienie uwolnienia się...
Pozdrawiam
Milo w likwidacji
marzec 10, 2023 13:59
Tekst do ponownego napisania.
Może spróbuj wziąć ten kamyk do ust i pooddychaj z nim, wymieszajcie oddechy. Porozmawiaj z nim w ustach. Opisz to skupiając się na tym, co najważniejsze i powinno zostać zapamiętane.
Kocica nawiązała do Wisławy i bardzo dobrze. Nie zwlekaj i nabądź jej wiersze zebrane, bo teraz się ukazały. A to jest must have i znajomość stylu i warsztatu pani Szymborskiej ułatwi Ci poruszanie się po wersach. Miłego dnia życzę.
The Meanest Cat
marzec 10, 2023 12:39
Uczymy się przez całe życie, a i tak umieramy jako głupcy.
Trudno jest cokolwiek konkretnego sugerować, tym bardziej tak na szybko. To nie ma być wiersz The Meanest Cat, tylko Twój.
Cały utwór masz oparty na tym "szymborskim" pukaniu do drzwi kamienia, więc tutaj nic już się nie da wykrzesać.
W puencie pojawia się zmiana perspektywy - osoba, która siedzi w środku - może ten motyw rozwinąć? Jak to by wtedy było? Wówczas cytat z Szymborskiej mógłby nawet posłużyć za motto.
Ale to już materiał na całkowicie nowy tekst, tego już nie ma co grillować.
zojka
marzec 10, 2023 12:29
Tak więc się uczę, nie wiem, czy dam radę wszystko przeczytać i nie powielać, ale będę się starać. Jeżeli nic nie wyjdzie z mego zamierzenia, wrócę do prozy.
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ;)
A wracając do kamienia, jak go nie powielać? Jakaś sugestia?
The Meanest Cat
marzec 10, 2023 12:23
Oczywiście, że kamień nie jest "wyklęty" jako motyw poetycki.
Tak samo oczywiste jest, że wiersze piszemy po to, aby stworzyć przestrzeń dla tego, co w duszy gra.
Cała sztuka w tym, żeby zrobić to tak, jak jeszcze nikt inny nie zrobił wcześniej (a do tego potrzebne jest oczytanie), żeby czymś zaskoczyć, pokazać temat/przedmiot z osobistej, wyjątkowej perspektywy.
Można także nawiązywać do tego, co napisali inni, bo poezja to też dialog z poprzednikami - ale twórczo, bez powielania.
A żeby to jeszcze było łatwe ;) No nie jest.
The Meanest Cat.