Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Tym skrótem który śni się od czasu do czasu


nikt nie przechodzi nie biega od dawna. Nie rośniemy

a zatem nie badamy dłońmi zawartości owoców kwiatów nasion.


Nie podziwiamy szybszych od siebie w wyścigu przez trawy

miasta uwite z gałęzi byle wyżej byle dalej. Zostawiamy w tyle


niebo. Już nie jest nasze. Weszliśmy tam na chwilę z ciekawości

żeby po chwili wybiec. Znudzeni znudzeni znudzeni. Porzucamy


owoc zaledwie nadgryziony. Spędzamy czas wciskając sobie oczy

jutro spróbujemy przeczołgać się do obiecanej nam małej nirwany.

Ilość odsłon: 368

Komentarze

kwiecień 25, 2023 22:48

Zwróciła moją uwagę druga strofoida. Pokazuje ona, jak człowiek traci ciekawość świata, bez której nie jest możliwy rozwój. Zwłaszcza duchowy.

Mała nirwana - symbolizuje dla mnie rodzaj stabilizacji, ale w sensie stagnacyjnym - ograniczenie dążeń życiowych do tu i teraz. Ot, kolejny dzień do przodu, i żeby nikt nie stawiał nam większych wyzwań, niż to "przeczołganie" do jutra.

Pozdrawiam,
The Meanest Cat.

kwiecień 24, 2023 21:11

W mojej ocenie utwór pokazuje jakiś rodzaj wypalenia człowieka, a może rodzaju ludzkiego, który zatrzymuje się w połowie drogi, podejmuje połowiczne działania, ulega ciągłemu zniechęceniu jakby sam odbierał sobie możliwość rozwoju. Ciekawe ujęcie, mnie się podoba.

marzec 18, 2023 23:25

Wiersz z tych diagnozujących. Czyżby prognoza społeczeństwa zmierzającego do samounicestwienia? Jestem w stanie w to uwierzyć, bo jak się tak przyglądam temu, co się wyrabia, to... Problem "nudy społecznej" to już całkiem z innej beczki. Text daje do myślenia. Pozdrawiam