Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Im mniej wody, tym więcej okręt tonie - brzegi
widzę inkrustowane dobrem na bogato.
Na wachcie pozostali sobą niepodlegli 
aż do świtu wędkarze. Na to jak na lato

Kosmo w pysku unosi plastikową radość,
patyki tak nie trzeszczą - w zaroślach kopytne
lusterkami nam w oczy zajączki puszczają,
wiosną tężnieje zieleń, z plastikowej piję

wasze developerskie, przez oczy zielone
trudniej na was jest patrzeć z życzeniami ptakom,
przez komunijny skuter przebić się nie może
w zaroślach pochowane wolne ptasie radio.

Gdzie wczoraj było wolno, dzisiaj w ziemię wrasta
kategoryczny kwiatek - tylko zobacz Kosmo,
w imię twoje, w chaosu imię, daję z glana,
aż miło jak się łamie, idziemy zieloną,

przyległą do Wszechświata platformą startową,
gdzie co racja to racja - ze sobą coś wynieść
jeszcze trudniej niż przynieść - wody się podnoszą -
aż chciałbym wypowiedzieć apokaliptycznie,

ale rzeka wysycha. Tylko zobacz piesku,
jakie wielkie kopyta w błocie odciśnięte -


Ilość odsłon: 313

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.