Krzysztof Bencal
IX Zdrowie – jedyną wolnością
IX
Zdrowie – jedyną wolnością
I w Niebie, i na Ziemi, i w Piekle jest jedno wielkie łoże rozpusty!
Mam coś ze wszystkim. Nie ma niczego, z czym bym czegoś nie miał.
Szybko spełni się to, czego ktoś mi życzył: cała moja wolność będzie polegać tylko na zdrowiu.
Pod koniec życia, starcze, o wiele młodszy mężczyzna rychło cię nauczy, jak wyśpiewać piękno wspólnego życia z kobietą i znikną ci z dłoni stygmaty.
To samo tyczy się was, o śmiertelnie chorzy.
Tulę się do ścian i jest mi z tym dobrze.
Usypiać na podłodze, trzymając się nogi stołu, to już bluźnierstwo.
Wolę jednak ów akt od ludzkiego dotyku.
Spryt, wolną wolę i umysł mam, a wszyscy chcą, bym był mechaniczny.
Ablucja raz w miesiącu.
Po dwie kromki chleba na śniadanie i kolację i aż cztery – na obiad.
Z własnych dłoni pić dużo kranówki.
***
(W powyższym tekście pogrubienia wystąpiły samoistnie podczas jego kopiowania i wklejania).
Komentarze
Krzysztof Bencal
kwiecień 21, 2023 11:09
W tym tekście pogrubienia można było bez problemu cofnąć. Podczas kopiowania i wklejania pewnego opowiadania pogrubiał się sam jeden fragment. Po raz pierwszy nie mogłem nawet tego pogrubienia cofnąć. Opowiadanie było bez akapitów. Zwarty tekst.