Sąsiadka Mościckiego
***
słuchałam znajomego
jak szydził ze spotkania
poetyckiego w stolicy
że niby ociupinkę
na maleńkiej salaterce
strogonowa dostał
a ja po lekach
bez zastanowienia
splunęłam w myślach
a na głos że wieś
z niego wychodzi
bo na takie spotkanie
się nie godzi iść i tylko jeść
mścił się później
szkoda gadać
Ilość odsłon: 320
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.