x l a x
burbon papieros Avantasia
Gabriel do Anny:
czas podpowiada mi, bym się
pożegnał, ale wiem, że mógłbym
zwalczyć piekło
żegna
operę i wszelkie częstotliwości gitar
cichy lot wyprzedza obłoki. Bezpowrotnie
wbić się w siedmiowymiarową przestrzeń do
stanu pierwotnego krzyku, do trzewi demiurga
opowiedz o zadymionej duszy, a dodam cię do listy
upadłych przyjaciół – twórców nowego horyzontu
pulsujących arterii ze stuprocentowym płynem
gdy myśl z wolna sięga zatracenia – zadrżysz
przed stopniowym umieraniem. Ustrzeż nas panie
niech szalony river dance spląta nam
nogi
a z gardeł wyrwie się ryk tysiąca trąb
wyszykowany sterowiec dosięgnie raju
nad wszystkim błękit zmienia się w purpurę
ciałami wroga karmisz płomienie
królewską drogą toczysz swój zwycięski rydwan
w pokłonach drzewa i ludzie, a może to
konwulsje strachu. Zachować nadal zimną krew
wyprzedzając bezpowrotnie obłoki cichym lotem
zostają niezawodnie "burbon papieros Avantasia"
Komentarze
x l a x
lipiec 26, 2023 16:34
tetu, miło mi, że bardzo ;-) dzięki za poprawkę błędu, bo nie lubię partaczenia. Co do muzy, to dla jasności metalu nie lubię..., za wyjątkiem Avantazji.
tetu
lipiec 25, 2023 22:17
Muza, super. Koło moje klimaty.
Wiersz, bardzo, bardzo. Myślę, że nieraz do niego wrócę. Pozdrawiam.
z wolna*
x l a x
lipiec 24, 2023 22:15
Dzięki Irku za pozytyw. Dodam, że właśnie TEN utwór spowodował u mnie elementy natchnienia, co zresztą można sprawdzić - klimatycznie piosenka i text mają dużo wspólnego.
Irro
lipiec 24, 2023 21:18
Piękne strofy Marku, piękne. Po ich przeczyteniu występ w linku rozczarowujący...
x l a x
lipiec 23, 2023 23:16
text z linkiem na końcu