Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 gdy już krypa dobije do horyzontu

 chciałbym się zestarzeć na jesień

 

 najstosowniejsza pora na takie rzeczy

 spadają do kosza obumarłe listy zusu

 porywy kpią ze zgarbionych drzew

 wciskając się dziurą w oknie bez kitu

 

 jak palec przykryty kraciastym pledem

 czekałbym na wózku inwalidzkim

 aż czajnik mnie wygwizda pecekówka

 ukradnie resztki forsy na totolotka

 

 w końcu łapiemy się na tym że

 przez okno widzieliśmy już ten kadr

 boga pochylonego nad szachownicą

 jak jakieś popieprzone zapętlenie

 

 umieramy – wprawdzie nie jest to coś

 co chcielibyśmy w życiu przeżyć

 ale zawsze ktoś skoczy po flaszkę bo

 po-mroczności odróżniają nas od ludzi


 chciałbym się zestarzeć na jesień

 gdy już krypa dobije do horyzontu


Ilość odsłon: 218

Komentarze

lipiec 28, 2023 22:45

Irek, ja nawet kiedyś z językiem chciałem się zaprzyjaźnić, ale w końcu zdradziłem go. Pozdrówka

lipiec 28, 2023 16:56

Przeczytałem co chciałem a nie to, co stoi w wierszu.
Pewnie dlatego, że słowa różnią się jedną literą a może dlatego, że wiersz jest o tym, jak krypa płynie do krypty. Mea culpa.))

lipiec 28, 2023 16:25

Bardzo mi się podoba jako całość i w szczegółach, w których widać, że jesteś z językiem za pan brat. Pozdrówka

lipiec 28, 2023 09:07

Dzięki wokka za wnikliwość, aczkolwiek w tekście jest "krypa" ;-) Nie przypuszczałem, że gdzieś publikowałem tego fragmenty, bo w tej postaci jest świeży. Czasem biorę coś starego i przerabiam...

lipiec 28, 2023 08:09

Poszukiwania w guglach "pecekówki" zaprowadziły do wcześniejszej wersji utworu z 2014 zamieszczonej na "poezji polskiej".
Utwór jest ok i ten, i tamten, z nastrojem, choć trudno sobie wyobrazić kryptę dobijającą do horyzontu.
Krypta jako łódź?

lipiec 28, 2023 08:09

Poszukiwania w guglach "pecekówki" zaprowadziły do wcześniejszej wersji utworu z 2014 zamieszczonej na "poezji polskiej".
Utwór jest ok i ten, i tamten, z nastrojem, choć trudno sobie wyobrazić kryptę dobijającą do horyzontu.
Krypta jako łódź?