Irro
Sierpniowy meldunek
Poruczniku
Zadra, melduję, że przeżyłem
młodość. Młodość mam szczęśliwie za sobą.
Idę przed siebie, mijam okna, a pod nimi
na przykład strażaków, policję, gapiów.
Nieodwołalnie mijam siebie nawet, kiedy nie idę,
tylko leżę i dla zabicia czasu
przykładowo patrzę się w sufit. Niebo
jak ze świętych obrazków, to znaczy
rozgardiasz chmur, krecha światła.
Którą
wciągają jak białą kreskę ogniwa solarne.
To co zostaje, odbija się płasko od okien.
Jak one błyszczą, jak żyletki!
Ich blask mam przed oczami.
Ich blask mam w oczach!
Z punktów orientacyjnych zostały:
ścięta wieża ciśnień, okrągłe włazy kanałów.
Te ostatnie kiedyś miały kierunki,
ale przestawiła je czyjaś ręka,
niektórzy mówią, że dla hecy inny, że dla nas,
jeszcze inni, że dla zabicia czasu.
Komentarze
grzybowa
lipiec 23, 2024 22:28
kurczę, żyletka i oko - od razu mi się Pies andaluzyjski materializuje brrrr
Irro
sierpień 13, 2023 14:45
Mithrill - co racja, to racja. Dziękuję
Mithril
sierpień 12, 2023 14:54
"przykładowo patrzę się w sufit. Niebo (...)
jak ze świętych obrazków, to znaczy"
..trudno przewidywać, aby owo było: pode, z boku lub "naskos", co nie znaczy, że wew połezji nie może być. Jednak w zestawieniu "psów", czy gapiów określenie położenia nieba chyba zbyteczne.
Irro
sierpień 08, 2023 21:11
Dzięki Marek, właśnie się zastanawiałem, czy dla meldunku taka forma nie jest dobra
x l a x
sierpień 08, 2023 21:05
Bardzo dobrze idzie, a od połowy jeszcze lepiej. Przydałaby się wersyfikacja. Pozdrówka