Irro
Yhm
Kromki
tradycyjnego chleba na zakwasie,
którego
wiekową recepturę ręka znajomego piekarza znalazła gdzieś wysoko
na przedwojennym
strychu
nieodparcie
przypominają mi łodzie.
Do
tego sezonowe pomidory i ogórki. Po szczypcie morskiej soli, greckiej przyprawy.
To wystarcza,
żeby powiedzieć:
ach, gdyby
nie te bloki,
za
oknem niebo jak nad Akropolem, a ta kanapka jest łodzią, podaj rękę, odpłyńmy
nią razem
do Bizancjum.
Podczas, gdy ty na to: ja tutaj widzę stopę.
No
tak, bardziej stopę.
Yhm.
Ja już
też.
Nie inaczej. Stopę.
Ilość odsłon: 315
Komentarze
grzybowa
lipiec 23, 2024 22:29
czy peel jest pantoflarzem?
nie wie, musi spytać o to żonę ;)
Irro
sierpień 17, 2023 00:01
No to ładnie pogalopowałeś!
x l a x
sierpień 16, 2023 23:46
Hippika jest dobra na wszystko, na wenę też:
ściągnij popręg by trzewia przytulić do siodła
niechaj spod ostróg krew tryśnie gorąca
munsztuk skuje w pysku nieopatrzne rżenie
spod kłębów pot się leje o piżmowej mocy
spienioną szpicrutą pozostawiasz skazę
niech gryzie powietrze miażdży całą ziemię
hufnale w podkowach dobijają szpiku
czy to skowyt wiatru czy tylko rzężenie
wskrzeszasz ostatnią iskrę by pamiętać miejsce
gdzie pada w końcu myśl lotna co zbudzi się
pegazem
;-)
Irro
sierpień 16, 2023 22:19
Marek - praca nad tekstem to dla mnie przyjemność. Wersyfikacyjnie tutaj jest tak - rozbujane długie marzycielskie wersy (flow?) i nagłe szarpnięcie cugli. W telefonie tego nie widać :)
Irro
sierpień 16, 2023 21:20
Panowie - no cóż mam nadzieję, że nie strzeliłem sobie w stopę tym tekstem.
x l a x
sierpień 16, 2023 13:21
Irku, nad tym by popracować; zmienić wersyfikację, by uzyskać flow. Ale nie zapracowuj się ;-)
Mithril
sierpień 15, 2023 17:47
...tiaaa