Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

czy możesz się do mnie dosiąść? ale w jakim celu 

za czyje grzechy skoro moje nadal uwierają nawet nieznajomych 

do tego stopnia że nie ma mowy by wyrazić to gładkimi słowami 

 

zatańcz ze mną aż po miłości kres 

aż po wymowny gest ze strony żony czy wręcz obrońcy interesu 

na ślubnej fotografii kontury już się rozmyły a może rozeszły z rzeczywistością 

będą wisieć w łazience aż bez gry wstępnej posiądą mnie własne wątpliwości 

 

z ogrodem na tyłach domu kojarzą się dzikie zwierzęta 

groźne jak myśli osierocone przez rozsądek 

najgłośniejsze o świcie 

gdy nadchodzi właściwy moment spijają jak śmietankę cały jad 

wprost z głębi waszych gołębich serc 

 

wciąż pielęgnuję w sobie dziecko i już się nie ukrywam 

na drodze do szczęścia stoją jedynie pastelowe zdjęcia 

za nimi spoczywa garść jaskrawych pigułek na sen wiekuisty 

na chęć odpłynięcia na ostatnią wachtę

 

 

 

 

 

/w tawernie u Maćka/ 

 

 

Ilość odsłon: 1350

Komentarze

maj 20, 2017 12:17

na szczęście. bo moje wiersze nie potrzebują wsparcia ze strony tawerny, nawet tawerny u Maćka.

maj 20, 2017 10:51

nawet jeśli ta tawerna jest kultowa, choć w życiu o niej nie słyszałam, :) to nie dodaje niczego kultowego do treści wiersza. :) pozdrawiam

maj 20, 2017 10:42

Wyjść z podziwu nie mogę na widok niektórych interpretacji. Picie, żale i karkołomne teorie bladym świtem stawiane.
Instrukcja obsługi? Szklanki bywają miarą czasu lub sukcesu, wachta również. Tawerna u Macieja Michalaka na Helu, bądź w Sopocie, to magiczne miejsce /tak, jak kiedyś jego spatif, dobrze znane w kręgach filmowców i wszelakiej maści artystów.

maj 20, 2017 08:52

no nie wiem...
ciągle o pubach, piciu i starych żalach do ślubnej. może jest w tym jakaś głębia, ale bardziej to wygląda na rów mariański.
weź napisz coś ciekawego. :)

Konto usunięte

2-42-42-4

maj 20, 2017 00:19

Przeczytałam z uwagą, jak zawsze. Pozdrawiam.

maj 19, 2017 23:59

dziękuję Wam za pochylenie się.

maj 19, 2017 19:03

Mith tak już skomentował, że ja się nie odważę wymądrzać
...proszę więcej takich

Serdeczności Milo

maj 19, 2017 17:46

...ewokacyjnie się zrobiło. w narracji się odnajduję i dojrzewam stanem podlira. tekst umieszczony w realnym odrealnieniu, "krotochwili", a może nawet tumiwisizmie(?)
- czas skalą imponderabilii przechodzi ze strofy do strofy przenosząc kadry w delikatną krakelurę odbioru, bo to, co zamierzchłe i nieistniejące, często jest żywsze od tego co robiliśmy wczoraj, przedwczoraj lub godzinę temu

posiedziałem, poczytałem, odpocząłem i...
jeszcze zajrzę