adaszewski
Dziewięćdziesięcioletni poeta przepisuje cudze książki
Nawet w starości nie chcą być moimi świadkami,
choć dla żywych przecież są już niewidoczni.
Faktycznie, jakaż byłaby to przyjaźń, gdyby
objęli nią tak samo mnie jak i proroków?
Więc jednak jakaś małostkowość jest potrzebna
Zaświatom. Przepisuję książki waszych przyjaciół!
Za to chociaż bądźcie wdzięczni. Zwracam uwagę
na fragmenty, takie jak przedostatnia zwrotka
albo puenta oderwana od historii.
Zapisuję je sobie na skórze. Oblepiam ściany.
Ilość odsłon: 294
Komentarze
adaszewski
wrzesień 18, 2023 14:06
To parafraza wiersza Miłosza.
ais
wrzesień 16, 2023 20:13
Miłosz? Tak mi się pomyślało, bo żył i tworzył długo. Może przez demencję przepisywał swoje wiersze...
Seniorzy nie mają lekko, dlatego powstał Forever 27 Club.
Świetny dwuwers.
Cieszę się, że jesteś tu, bo tam już nie. Dzisiaj zobaczyłam kolejne konto nr 4, co to za jakiś pogrom stałych twórców?! :-/
Pozdrawiam.