Irro
Skwer im. Janusza Szubera
Plac za oknem zajęty przez św. Jana
Wojsko Polskie poległych i gołębie
rondo od Krakowskiej przez Beksińskiego
trzy na krzyż arterie noszą imiona
Kościuszki Mickiewicza Słowackiego
plac przed Aptekarką okupowany
przez Armię Radziecką teraz harcerzy
księdza Peszkowskiego i gołębie
plac Partnerstwa kiedyś Wolności
z pomnikiem-kotwicą obok Dziewczynką
w deszczu bon vivantami gołębiami
dla próbującego być trudno o lepsze
niż to miejsce – ledwie skwerek
skrawek niecki nad zygzakiem rzeki
Ilość odsłon: 311
Komentarze
grzybowa
lipiec 23, 2024 22:35
końcówka ładna
wcześniej zbyt przewodnikowo
spoko
wrzesień 25, 2023 11:19
"To wszystko ma w sobie coś, czego nie sposób zamknąć w metaforę." J.Sz.
x l a x
wrzesień 25, 2023 10:31
Wiem, wiem, nazwy/nazwiska mają działać skojarzeniowo i nawet sięgać do historii. Jednak podłubałbym przy niektórych wersach.
Irro
wrzesień 24, 2023 21:49
Marku - tutaj nie trzeba znajomości desygnatów, rzecz polega na zestawieniu słów. Zdrówka
x l a x
wrzesień 24, 2023 14:01
Dla mnie treść jest oczywista z wiadomych względów. Gorzej mają się ci, co nie znają Sanoka-najpiękniejszego miasta w Polsce ;-) Dałbym pomnikiem-kotwicą i dołożył na koniec jakiś wątek liryczny. Zdrówka
Irro
wrzesień 24, 2023 10:30
Tetu, Adaszewski - dziękuję bardzo za pozystywne przyjęcie tekstu.Widok z okna jest pod adresem Rynek 14/2 - jest o tym adresie komentarz Marka pod moim innym tekstem: https://poemax.pl/publikacja/12861-rynek. Pozdrawiam
adaszewski
wrzesień 23, 2023 18:32
Konkret poetycki, sprawa rzadka i wykwintna.
Bardzo mi ten wiersz przypadł do gustu.
tetu
wrzesień 23, 2023 18:17
Zapomniałam jeszcze o rzucających się w oczy gołębiach, które też mają tutaj swój kawałek podłogi.
tetu
wrzesień 23, 2023 17:29
Czyżby widok z okna przy ul Rynek 14/1?
No tak, można było obserwować Plac św. Jana i wszelkie uroczystości państwowe, stąd Wojsko Polskie...
Bardzo sprawny, ciekawie poprowadzony wiersz, nie nudny. Opisowość ma to do siebie, że często wkrada się monotonia i zaczynamy przynudzać. Tutaj ta opisowość jest nienachalna, taka zupełnie naturalna, na miejscu. Oprócz tego oczywiście przypomnienie postaci poety Janusza Szubera związanego z Sanokiem.
Podoba mi się tutaj jeszcze jedno, mianowicie: połączenie Beksińskiego z następnym wersem: "trzy na krzyż arterie"... (bardzo pasuje do tematyki jego obrazów, które zresztą lubię), bo to wprowadza fajne urozmaicenie, przerzucając na moment czytelnika w inny wymiar sztuki, tak to odebrałam i pasuje mi to. Podobało mi się. Pozdrawiam.