Tetu, Meszuge, Adaszewski, Milo - dziękuję za komentarze. Cieszę się, że tatuaż "przemówił" ;) A co do os i owocówek - niech pozostaną "sobą". Zdrówka

Ze słodko gorzką przyjemnością.
Dziękuję za wiersz

Co porównuje się do owoców w tym wierszu, wiadomo. A czego symbolem mają być osy, aż strach pomyśleć.

Co porównuje się do owoców w tym wierszu, wiadomo. A czego symbolem mają być osy, aż strach pomyśleć.

W odczuwaniu zasady pisowni są raczej zbędne.
W obecnej modzie na tatuaże..., TEN na przedramieniu niewidzialny tatuaż jest ,,widoczny", zachowany w pamięci...Powinien być zachowany w pamięci...

Jest delikatnie i soczyście. Proste słowa, a oddziałują. Dla mnie przekaz ukryty w słowie jesień, wszystkich tych owocach, no i w puencie, nad wyraz dojrzałej, refleksyjnej.
Tatuaż zaś wiele mówi o podmiocie. Podoba mi się.

Meszuge - myślnik może być, ale czy powinien? Marek - prosty język, trudne sprawy - tak.
Dziękuję Wam za zajrzenie i komentarze.

Trudniej jest mi zdystansować się, bo z wiadomych względów doszukuję się źródła natchnienia ;-) Liryka leży w prostocie tego wiersza - daje do myślenia, choć konkluzja jest oczywista. Podoba mi się.

Witaj,
na pewno powinien być myślnik między słodkim i gorzkim:) nienormalnie jest razem;))

pozdrawiam