tetu
tu kończy się sen a zaczyna las
rozkołysany brzuch — jeszcze żywy
strach i dziecko
zaśpiewam ci kołysankę
nim drzewom przypomnimy drżenie
zbudzisz się jako las
będziesz mogło obserwować chmury
a chmury są tutaj przewlekłe
ciągną się od bagien po usta
oddychamy — jeszcze oddychamy
ziemia wysysa nasze wody
patrzę wzrokiem niedoszłej matki
jak pochylone drzewo karmi
spragnioną dziewczynkę
Ilość odsłon: 305
Komentarze
tetu
październik 07, 2023 23:45
Adaszewski, myślę, że wszystko jest ważne. Jakby nie spojrzeć, jest to Problem, jest to Dramat, który mocno dotyka i to na wielu płaszczyznach.
Dzięki za zajrzenie. Pozdrawiam.
Anita, najgorsze, że nie ma z kim dyskutować, a działania są z góry narzucone. Decydenci i cały nasz wspaniały rząd, mają w dupie co tam się dzieje, ich to przecież nie dotyczy. Nie mogłam przejść obojętnie obok tego. Ten wiersz jest całym niczym w porównaniu do tych dramatów, dramatów po obu stronach. Dzięki za słowo. Pozdrawiam.
Majowa
październik 07, 2023 23:25
podziwiam umiejętność lirycznego ujęcia tego, co powinno być przedmiotem nielirycznych dyskusji, decyzji i działań. rozumiem, że tekst miał przemawiać tak samo jak film. oby
pozdrawiam
adaszewski
październik 07, 2023 09:07
Pushback nie ma plusów.
Na co powinni zwracać uwagę poeci? Na los pojedynczego człowieka, na problem w skali społecznej, na cynizm polityków, na wszystko naraz?
tetu
październik 07, 2023 00:09
Byłam i powiem ci, że nigdy w kinie po filmie, nie słyszałam takiej ciszy...
Może i masz rację z tymi spójnikami. Przynajmniej dwa można wyeliminować. Przyjrzę się jeszcze, pomyślę. Dzięki.
x l a x
październik 06, 2023 23:11
Wiem, byłaś na "Zielonej granicy"!
x l a x
październik 06, 2023 23:10
Działa na wyobraźnię; zapodajesz ciężko definiowalny niepokój... usunąłbym spójniki z początku wersa. Pozdrawiam