Nuria Nowak
Po drugiej stronie jesieni
jesienny liść przykleił się do płyty chodnika
sponiewierany niczym stary człowiek
ona jeszcze wirowała
jeszcze poddawała się podmuchom życia
by opadając nie uchwycić dłoni samotności
która obejmuje na wzór ośmiornicy
dzisiaj ma w sobie rozdeszczony smutek
i rozumie wiatr który wypycha ją z obszaru działania
zabawi się wesoło liśćmi zbędna mu żywo martwa istota
jej jesień nie była radosną panną
biegająca z barwnym bukietem liści
była parasolem we łzawej kałuży szara i płaczliwa
kurczyła się spragniona dotyku
jego dotyku
Ilość odsłon: 245
Komentarze
Nuria Nowak
październik 29, 2023 20:20
Leszku, ja lubię tą piosenkę:
https://www.youtube.com/watch?v=Cm5qCivnjGY&ab_channel=MerlinofArtur
Leszek.J
październik 29, 2023 13:44
Jak melancholijnie to może i tak:
https://www.youtube.com/watch?v=ecLOS8Vsfyo
Pozdrawiam
Nuria Nowak
październik 28, 2023 11:17
"dzisiaj – to już tylko pragniemy słodko się zwodzić
w świcie
na pokuszenie"
Ot, to, to właśnie :)
Mithril
październik 28, 2023 11:10
…Poranne Migdały
spoza słów którym bliżej do lenistwa
niż naciąganej logiki
wychylamy siebie z rozłożonych dłoni
jeszcze się mrużysz
gdy ja czytam o małych traumach
kawa zrobi się od niechcenia gdy
dzisiaj – to już tylko pragniemy słodko się zwodzić
w świcie
na pokuszenie