Autor po którejś z kolei korekcie "czyta" frazy z pamięci. M.in. dlatego potrzebuję "beta testerów"
Dziękuję Wam za pomoc

Słuszna uwaga - ja też przestałem się dziwić z podobnego powodu, he he. Zobacz tutaj "pracowicie wygrywająca dziury w pamięci", bo jakoś mi bardziej pasuje "wyrywająca". Zdrówka

:)))), też przegaduję, właściwie non stop gadam i chyba po to mi Pan Bóg wcisnął w życiu instrument w ręce, żebym czasem wreszcie zamilkła, ha, ha , pozdrówki miłe!

Zacny to był towar Andrzeju.
Jeśli znalazłeś coś dla siebie, to dobrze.

Jeżeli chodzi o sztukę to oglądnijcie kobietę z zegarkiem, pobił rekord wszechczasów ceną, nasi sztukmistrze w Sejmie robią to samo z Orlenem tylko w drugą stronę.
...
pokaleczone myśli
znalazły azyl
deszcz uderza o szyby
budząc upiory
nie zginęły

na końcu alei
zobaczyłem ciebie
idziesz jak zawsze krokiem tanecznym wzbudzającym...
...
I na tym korku warto się zatrzymać.

Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia

@ daga
Z tym lansem ubawiłaś zdrowo. Za to pięknie dziękuję.
Przegadanie? OK. To cały ja.
A sztuka? Ona jest tam, gdzie chce i kiedy chce.
Lecz faktycznie nie wszystko jest sztuką. Dobrze pomyślane i wykonane sztuczki też się w życiu przydają.
@ Rafał
Weryfikacja, a interpretacja. Odwieczne spory. Każdy wiersz można zredagować na kilka sposobów.
Lepiej, gorzej? Inaczej :-)

tekst zatrzymał, ja bym trochę inacze zrobił wersyfikację...ale to już kosmetyka

Tekst naprawdę niezły, choć ciut przegadany i minimum lansu też w nim czuć, imho - zbędnego.

Jak się tutaj co poniektórzy otrząsną z lansu - zacznie się Sztuka, bo ta żąda autentyzmu, Panowie.

Spomiędzy wersów wyziera masa skrzywdzenia ( aż żal tego bidoka PL-a) lecz cóż, odwieczna tęsknota ;))

Pierwsze zdanie mogłoby się skończyć na „ wyobrażają” ;))
Jako polemikę intelektualną do tegoż zdania - polecam kolejny, świetny wiersz Roberta Fursa na PP - „ Usługa, usług, usługi”…

pozdr.

Cześć i chwała,
Miałem podobne wątpliwości, lecz zastosowałem "które" odniesieniu do liczby mnogiej.
Myślę, że jeśli cykl będzie udany, to redakcja znajdzie rozwiązanie tej kwestii. Dobrze, że czuwasz.

„Ludzie
gdy czegoś nie widzą to sobie wyobrażą i dopiszą.
Liczą się igrzyska, grill i zimne piwo,
które nam nawarzyli. Nie na darmo gumka myszka
pracowicie wygrywająca dziury w pamięci.

Jest i nieślubna córka richelieu, święta autokorekta w pakiecie
z programami do wysyłania wszelakiej treści
do naszych najbliższych, szefów i urzędów skarbowych.

Za te cuda zapłaci ofiara lub jej rodzina, chcąc nie chcąc. Jakoś
mnie to wszystko nie martwi, bo dziwić się przestałem
w chwili, gdy kobieta śpiewająca, jak bardzo jestem niezastąpiony
zniknęła z mojego życia

i to zanim stanąłem na torach. Pociąg odjechał, kurz jednak nie opadł,
a my przecież nigdy nie biliśmy jeńców.”


…nie wiem, czy nie poprawniej byłoby:

„Liczą się igrzyska, grill i zimne piwo,
które(go) nam nawarzyli.”

- no ale to ja, a jak wiadomo to ja się nie znam i mogę się mylić.