powiesili łotra
ten który wieszał umywał ręce
po każdym skazańcu wracał do siebie
jadł spał i kochał się ze swoją kobietą
jak gdyby nigdy nic a przecież
zawisł łotr i słońce mu świeciło w niewidzące oczy
i uszy zamknięte na głucho gdy wołałam
łotrze łotrze czy jest w piekle miejsce dla wieszających
czy może w raju powinnam ich szukać
którędy do Boga może odpuści
ten jeden raz bez wota
mam tylko łańcuszek od pierwszej komunii
obrączkę i męża łotra
dzieci rozsypane po kątach próbują oszukać
nasz powszedni głod
Komentarze
Dagny
styczeń 12, 2024 20:45
dobrze się czyta, jeśli to przyczynek do dyskusji nad karą śmierci - to mądra dyskusja; jeśli jedynie utyskiwaniem nad zasadnością egzekucji prawa w ogóle, próbą zrównania „ występków” osoby działającej w imię sprawiedliwości w obrębie doczesnego porządku, a wichrzycielem tegoż - to postrzeganie byłoby równościowe i naiwne …
Panu Bogu błyskotek nie trzeba choć jałmużna pełni ważną rolę w odkupieniu win, ale Dura lex sed lex; choć przy ludzkiej skłonności do wynaturzeń wszelkich idei - margines odwołania się ( nawet w przypadku udzielonych sakramentów ), powinien być msz większy.
…dla ciekawostki powiem, że w Salzburgu jest ogromna łąka, na której dawniej bielał osamotniony „domek kata”( dziś zarósł).
Wolna przestrzeń, pozwalała katu na czas się schronić przed mścicielami. Kaci - najczęściej byli samotnymi mężczyznami. pozdrawiam.
andrew24
styczeń 12, 2024 19:27
Niecodzienna codzienność. Życie chodzi różnymi ścieżkami, wolna wola często prowadzi ba zawiłe ścieżki.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego wieczoru