Toya
i będzie świecić i grzać aż zgaśnie
Iga stawia krzyże
ułożyła już cały las
tylko patrzeć jak przyjdą z piłami
będą ciąć pnie
nadgarstki
kaleczyć ciszę warczeniem
więc mów do niej szeptem
używając tylko okrągłych słów
żadnych krawędzi
mogłaby je wykorzystać i skoczyć
mów jej o pięknie
dość ma brzydoty
stawia krzyże ułożyła już cały las
rozłożonych ramion
a mimo tego bez ognia
nie znajduje w nich ciepła
nie ogrzeje duszy
trzeba podpalić las
pozbawić domu sarny
i ptaki przepłoszyć
dla paru chwil
dla siebie znowu stawiać krzyże
na zgliszczach jeszcze letnich
tak że nawet zapałek nie trzeba
wystarczy kolanami rozorać popioły
Ilość odsłon: 249
Komentarze
andrew24
styczeń 14, 2024 11:47
Ciekawie pokazany jeden z zakątków ludzkiego życia.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Współczuję tym, co wszędzie widzą religię lub politykę,trudno wtedy dostrzegać rzeczywistość. Każdy jednak sam musi nieść swój krzyż.
Pozdrawiam serdecznie
Dagny
styczeń 14, 2024 11:04
…nie „ brzydko nazwać” ,tylko „ umiejąc ją ( brzydotę ) wprost nazwać ( ech, małe te portalowe okienka ).
Dagny
styczeń 14, 2024 11:02
Dla tego, bardzo dobrze napisanego wiersza warto się zalogować;
Krzyż z rozłożonych ramion - niekoniecznie jest znakiem cierpiętnictwa, jest przejawem otwarcia się, na drugiego człowieka, na miłość - zaprzeczeniem walki z czymś, kimś - jest też przejawem ludzkiej bezbronności, a to stawia PL- kę na drugim biegunie niż tych, którzy wręcz czerwienieją zacietrzewieniem w imię ideologicznej „krucjaty” …
Fraza ‚ okrągłe słowa” , zawsze wybrzmiewa dla mnie manipulacją. Jeśli mają to być słowa wzniosłe,celujące w wysokie ideały człowieczeństwa - to dobrze, niech ich okrągłość będzie przejawem doskonałego kształtu w sensie formy i głębokiego sensu ludzkiej myśli.
( Abstrahuję tutaj od banałów - te nie są okrągłe, są płaskie ).
Mam jednak wrażenie, że Autorka walczy z Pięknem w ogóle - słowa „ okrągłe” mają być jakimś zakłamaniem rzeczywistości - którą to Autorka dostrzega „ lepiej” widząc brzydotę i umiejąc ją brzydko nazwać, mylę się?
Drażni Ją też piękno ludzkich wyborów
1) kto powiedział, że ludzie wiary nie dostrzegają. ludzkiej brzydoty? Umieją ją też nazwać, ale mają tę podstawową przewagę, że ich wiara rozpoznaje największą ludzką potrzebę - Nadziei.
Budowanie sztuki na roztrząsaniu kolejnych odsłon człowieczej brzydoty ( jak robi to antykultura ) - jest tylko do pewnego stopnia sensowne - ukazuję inną naszą twarz, ale nie niesie ze sobą żadnych perspektyw ani kulturotwórczych pierwiastków, potrzebnych dla ciągłości Wspólnoty.
Słowem, konstruktywnej propozycji tutaj dla mnie brak, a wzbudzanie jedynego rumieńca na twarzy czytelnika tym, że poujeżdża sobie na słowie „ krzyż „ jak na łysej kobyle - to za mało.
( Końcowe popioły dla duchowości nie niosą za sobą żadnej groźby), pozdrawiam.
Irro
styczeń 14, 2024 10:20
Ciekawy, metaforyczny, napisany z dużym wyczuciem języka, nie wiem, czy jest to rzeczo o polskiej krzyżomanii jak zauważył Marek, może bardziej o konkretnym przypadku cierpiętnictwa.
x l a x
styczeń 14, 2024 09:47
Bardzo dobry wiersz, rozprawiający się z polską krzyżomanią i religijnym oczadzeniem. Jedynie co, to zmieniłbym imię, bo Iga niestety kojarzy się wszystkim z tenisistką.