Witajcie

jeśli jakaś "liryka" zaczyna się tu od słowa "pamiętasz", to chyba nieźle - np. u Herberta bywało, że o wierszu stanowiły ostatnie dwa wersy i to wystarczało

Co do "efektów uroczych" - eksperymentowanie ze znaczeniami mnie samego również już nie przekonuję, więc wrócę do którejś z wcześniejszych, prostszych wersji

Xlax, Rozbrat, Dagny - dzięki za czytanie

Mithril - Twoja wersyfikacja przypomina moje wcześniejsze warianty i sugeruje mi też, by do nich wrócić i zaczerpnąć z Twoich pomysłów

Adaszewski - no cóż - niemalże wszystko się powtarza; bardzo trudno 'wynaleźć' coś zupałnie nowego - też oczekuję tego od innych ;)

Wszystkim dziękuję za zostawienie śladu

.

Dużo ciekawych fraz, ale taka dykcja, taki ton był już w poezji tyle razy, trza by cóś nowego... Sam nie umiem, ale oczekuję od innych, ot hipokryzja!

„szczepionka wystraszyła >się nas<
odesłano ją za miliony

miliony egzemplarzy podobnych do siebie kropla
w kroplę – utraciły inwestyturę zapowiadaną
terminem ważności

przyszła kolejna fala
niektórzy mają kaszel jak z armaty
czytamy ulotkę – wystraszyliśmy się efektów uroczych
czekamy aż coś się nie wydarzy”


…utrudnia mi trochę (chyba) przekombinowanie w: „efektów uroczych” – nie wiem, do czego to przypiąć(?)

Wiersz się dla mnie zaczyna od „ pamiętasz” i się toczy nieźle, ale wcześniej - wybrzmiewa jak sprawozdanie na posiedzeniu jakiejś rady ;), pozdr.

Zaciekawiło - ale nie umiem się odnieść

Dla mnie ciekawie zrobiło się od słowa "pamiętasz". Czy te "efekty urocze" to celowo, czy smartfon ci zamienił? Pozdrowienia