MW
Solilokwia
Już po solilokwium, więc
pozwól mi zasnąć,
ukryć pamięć w
wierszach, obmyć brzegi rzeki
z popiołu, niech we mnie sen wzrośnie
jak ziarno.
Zatęsknię za wizją tak jak ból
realną
i połączę nasze uśpione
sylwetki.
Już po solilokwium, więc pozwól
mi zasnąć.
Gubi wyrazistość błękitne
wahadło,
czas w oczach zamiera na mgnienie powieki,
z popiołu sen we
mnie wyrasta jak ziarno.
Czytasz z mojej ręki, cicho
przenikają
pomiędzy palcami twe
kruche kosteczki.
Już po solilokwium, więc
pozwól mi zasnąć.
Styczeń prószy śniegiem, dom
pachnie herbatą,
nigdy nie wiadomo, kiedy mnie
odwiedzisz,
z popiołu powstajesz czy wzrastasz
jak ziarno.
Zapach cię prowadzi drogą zakazaną,
chowasz się w narracji jak w ciepłej
pościeli.
Już po solilokwium, więc pozwól
mi zasnąć,
niech biały wiersz w tobie
wyrośnie jak ziarno.
Komentarze
MW
marzec 10, 2024 08:34
Dziękuję Davidzie za komentarz. Pozdrawiam :)
David przez fau
marzec 08, 2024 09:53
...dzięki za przypomnienie tego wiersza __bywało, że czasem chciałem go ponownie przeczytać i w necie nie mogłem go znaleźć - mój niepokój doznał ukojenia