Sąsiadka Mościckiego
Garść
kiedyś byłam w ciągłym ruchu
i marzyłam żeby przykuć
się do krzesła
by uzyskać stabilność
miałabym czas na rozmowę
niesamowite opowieści
gdybym natomiast była
przykuta do skały
perłami Heleny Rubinstein
może ludzie zwróciliby
uwagę na moje cierpienie
wolałabym jednak być przykuta
do głowy mężczyzny
pochłoniętej piramidą Maslowa
byśmy się uzupełniali
on byłby myśliwym
ja myślałabym o wierzchołkach drzew
kajdanki chciałabym doświadczać z rozwodnikiem
któremu pozostał tylko
jeden widelec jedna łyżka i nóż
zobaczyłabym jak to jest dzielić się wszystkim
jeszcze nie jestem przykuta do łóżka
nie jestem przywiązana do wózka
kolega się śmieje i mówi
masz te swoje leki jakby co
odpowiadam a jeśli nie zdążę
Ilość odsłon: 192
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.