grzegorzgrześ
Wojaczkom
Chodzę i pytam: gdzie jest moje miejsce w schronie?
pod czyim domem w jakim mieście rośnie?
po których schodach bezpiecznie jak w łonie?
pod którym urzędem składem na miotły?
w jakiej piwnicy wśród słoików uprzejmą niszą?
w którym podziemnym parkingu trumienką?
czy zdążę nim wszystkie bomby spadną?
czy zdążę czy spadną?
w którą stronę bez paniki wejdę?
na jakim placu ziemia się otworzy i wpadnę?
jej serce to bije czy bomby bomby czy werble?
czy zejdę tam czy zejdę?
...
Ilość odsłon: 786
Komentarze
grzegorzgrześ
lipiec 23, 2024 11:46
Jak zdefiniujesz rytm w wierszu skoro według Ciebie to nie jest ani metrum ani sylabizm?
grzegorzgrześ
lipiec 23, 2024 11:42
No nie do końca, przecież możesz śpiewać jedną piosenkę na wiele różnych melodii. To nie hip hop gdzie rozkładasz akcenty na bicie - hip hop jest rytmiczny, piosenki nie muszą być
grzybowa
lipiec 23, 2024 11:23
rytm to coś więcej niż metrum, chociaż ok, w muzyce - owszem, to pewnie to samo, ale wiersz miewa czasem fajny rytm, nie mając absolutnie nic wspólnego z klasycznym czy nieklasycznym metrum
możesz to nazywać melodią wiersza, ok, jednak melodia wiersza, czyli owa "śpiewność" wynika przecież z jego rytmu, a nie z melodii stricte, gdyż melodia ma związek głównie z wysokością dźwięku, a długość poszczególnych dźwięków i ich układ to już właśnie rytm
grzegorzgrześ
lipiec 22, 2024 20:58
Inna sprawa, że zaczynam myśleć, że dobrze Ci się czyta pierwsze trzy wersy z innych powodów niż rytmika, bez urazy, ale zaczynam podejrzewać, że mylisz to jak Ci się czyta z rytmiką.
Kwestia jest jeszcze tego, czy zwróciłaś uwagę, że napisałem "śpiewało", może spróbuj to zaśpiewać?
grzegorzgrześ
lipiec 22, 2024 18:08
Nie układam akcentów w wierszu, a stosowanie metrum klasycznych uważam, że poezji po polsku nie służy.
Sylabizmu jak już pisałem nie zamierzałem użyć (Wojaczek też tego nie zrobił)
Inna sprawa, że w moim odczuciu, Wojaczek również nie trzymał równego metrum w swoim wierszu (mogę się mylić, jeśli tak jest to mnie popraw)
grzybowa
lipiec 22, 2024 16:00
ależ absolutnie nie chodzi mi o równą liczbę sylab
ale zobacz - pierwsze 3 wersy czyta się rytmicznie, a czwarty wybija, a potem tak raz w wyrwę, raz w dziurę
grzegorzgrześ
lipiec 22, 2024 06:23
Ale ja nie szukałam rytmu Grzybowo, a melodii i tak jak nie przepadam za Wojaczkiem, tak i nie było moją intencją naśladować go, a przerobić. W Twojej opinii jest on niedopracowany, bo wersy mają różną liczbę sylab, a mi tak właśnie dobrze się to śpiewało, więc w moim odczuciu włożyłem wystarczającą ilość pracy, a wbrew pozorom trochę jej włożyłem. Tak czy inaczej dziękuję za uwagę.
Tetu, dzięki za ślad i pozytywny odbiór od osoby, która lubi twórczość tego poety
Pozdrawiam
grzybowa
lipiec 22, 2024 00:20
ja tam za Wojaczkiem nie przepadam, ale jeśli się już bierzesz z jego twórczością za łby, to należałoby tekst dopracować, niechże on albo będzie rytmiczny, albo nie będzie, a nie tak trzepie, jak na podkarpackich drogach
tetu
lipiec 21, 2024 12:24
Też mi się podoba. Zresztą lubię Wojaczka. Swojego czasu popełniłam eksperyment bawiąc się tytułami:) Pozdrawiam.
grzegorzgrześ
lipiec 21, 2024 12:21
Teraz to napisz co napisała, bo pozostawiasz niezaspokojoną ciekawość :)
Tu oryginał, koleżanka od polskiego oczywiście zna i stąd jej "niezrozumienie"?
https://youtu.be/o1UXBC7whrQ?si=5TUdpGZcZtFKuPZg