David przez fau

wrzesień / grudzień 1939 – Jeziory – pusto

Dla chorych diabłów, przewrotnych aniołów

Szpital wariatów, za którego próg

Nie przejdzie mędrzec ani książę liczb.

Witkacy, „Dla Chorych Diabłów”

a mógłbyś znów napisać wiersz

by metafory oddaliły się od dobrego

smaku pyfka i kobiet

to byłaby piękna mistyfikacja

byle tylko wrogi czas zlał się ze snem

do najbliższej cerkwi mamy dziesięć wiorst

gościńce zawiało śniegiem – noc truchleje

trzej królowie w walonkach szukają dróg pod strzechy

palce trzeba było połamać by dłonie

zdążyły się ułożyć do jakiejkolwiek modlitwy

atrament usycha z tęsknoty

ostatni urzędowy list już sformułowano

wiatr gwiżdże w szczelinach prosto w kartki papieru

co fruwają po izbie aż pod sam sufit

białe jak anioły

czasem to trwa tak długo jakbym każdy dzień

wydrapywał paznokciem w ścianie

grudzień 2019 – kwiecień 2024

Ilość odsłon: 360

Rafał Hille

2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4

kwiecień 24, 2024 19:28

pisz tak dalej!

David przez fau

2-5

kwiecień 24, 2024 18:02

The Meanest Cat, dzięki za komentarz ...dzięki za czytanie

The Meanest Cat

2-3 2-3

kwiecień 19, 2024 02:16

Powtórzę za poprzednikami - świetny wiersz. Najbardziej do mnie przemawia druga strofa, każdy niemal wers jest tu osobnym obrazem, a wszystkie razem tworzą niesamowite kadry, jakby filmowe.
Ciekawe, czy są jeszcze takie miejsca, takie przestrzenie - może w ogarniętej wojną Ukrainie, ale nie bezpośrednio tam, gdzie toczą się walki, ale na peryferiach. Życie - nie-życie jakby zamarznięte, znieruchomiałe, zatrzymane w swoim biegu.

Pozdrawiam,
The Meanest Cat

David przez fau

2-5

kwiecień 16, 2024 16:54

...powtórzę tylko, Rafale, że bardzo mi miło

Rafał Hille

2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4

kwiecień 16, 2024 15:47

aż się zalogowałem

dobry tekst!

David przez fau

2-5

kwiecień 16, 2024 15:13

Dzięki Panowie za komentarze.
Miło mi, że dobrze się czytało - że text znalazł swojego odbiorcę