Maciek Froński
Cichosza
Tomkowi Fiałkowskiemu
Można spotkać przechodząc ulicami Krakowa
Jana Dudy wyborców lub Barbary, no, Nowak
I choć człowiek próbuje, to i tak się nie uda
Wyjść nie wpadłszy na kogoś, w czyim sercu Jan Duda.
Choćbyś się też, Tomaszu, nie wiem jak o to starał,
By nie widzieć na twarzach „Moją radną Barbara
Nowak” wypisanego tryumfalnie wyznania,
To to będą, niestety, całkiem próżne starania.
Wiele w życiu widziałem, były nawet pomysły
By pobratać kibiców wiecie czyich i Wisły,
Lecz ten numer nie przejdzie, mędrzec tego jest świadom,
Choćby ktoś się wybierał spod Wawelu na Stradom
Lub się tylko przesiadał i na dworzec szedł z dworca,
Zawsze mu się wiadomy napatoczy wyborca.
Tak się w mieście zrobiło, taki teraz porządek,
Musi się też do tego przyzwyczaić żołądek.
Komentarze
Maciek Froński
maj 02, 2024 08:25
:)
Leszek.J
maj 01, 2024 19:19
Bo w stołecznym Krakowie
tak jak w Polsce jest całej
gdy się o tym opowie
kiszki już marsza grają
Maciek Froński
kwiecień 17, 2024 07:43
Tak właśnie :)
x l a x
kwiecień 16, 2024 21:45
Nie mogę powiązać końcowych problemów gastrycznych z preferencjami wyborczymi. No, chyba, że chodzi o powiedzenie: "Jak na to patrzę, to się rzygać chce".