The Meanest Cat
Co widziały i co słyszały cienie ulicznych kotów
Co widziały i co słyszały cienie ulicznych kotów
Now don’t call, don’t write
I’m leaving with the first light
M. Purišić
Pod twoim domem tłukę
puste butelki po winie, żeby cię przywołać.
Przerażone nietoperze uleciały w dół zbyt ciasnej ulicy
prosto ku nabrzeżu, pachnącemu rybami i benzyną.
Wybiegasz na balkon. Probudio si moju mačku,
zrzędzisz z zagniewanym spojrzeniem,
tuląc pod pachą trzy kilogramy mruczącej radości.
Pęk czerwonych szałwii, zerwanych ukradkiem
na
Trgu Slobode, ląduje ci u stóp.
Dali želiš? - pytam, wyciągając spod kamizelki
ostatnie wino -
- dođi meni,
dođi meni.
Głos odskakuje od ścian kamienic,
rozbija o chodnik wraz z grudami tynku.
Między ręcznikami, schnącymi na sznurkach
twoja twarz przechodzi przez wszystkie
kwadry; kładziesz palec na ustach, nagle
nieostra, przymglona. Kot obojętnie
wylizuje futro na grzbiecie.
Jutro wyruszam w drogę,
pamiętaj, nie odprowadzaj mnie, nie
machaj chusteczką
na pożegnanie.
W sąsiednim mieszkaniu stary zegar
zakrztusił się ostatnim uderzeniem.
Pachną bugenwille,
mirty,
świeżo uprana bielizna;
cały Umag zniknął
wraz z trzaśnięciem drzwi.
Komentarze
The Meanest Cat
kwiecień 25, 2024 11:07
Dzięki, że chciało Ci się zajrzeć :)))
Ciekawa jestem Twoich tekstów z HR. Narobiłeś kocicy smaku jak na walerianę.
Pozdrawiam:)
Cat.
x l a x
kwiecień 19, 2024 15:36
Fajny epizod z Istrii (znam Rovinj i Poreć). Klimaty chorwackie to dla mnie mnóstwo przeżyć, ale z kotami najlepiej komponuje mi się Korcula. Mam parę tekstów z HR. Pozdrawiam.