point of view
Obejście
pieniek przyzwyczajony
siekiera jak w puch weszła do środka
nic nie zobaczyła
olaboga olaboga
kaczce co z uciętą szyją biega
na nitce ścięgna dynda
przekrzywiona głowa
ubaw po pachy
tryska posoka
prawie zabita
pełna mokrego pierza
świat wziął ją do góry nogami
krótkim kwakiem powalił
od jednego zupki chcenia
pełna czerniny kacza śmierć
mogła ją z żabiej perspektywy niemo oglądać
dopóki nie nadeszła
ze wszystkich stron naraz
dzieciaki się śmieją
będzie zupa
zupka z trupka
Ilość odsłon: 1105
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.